Archiwum 19 maja 2004


maj 19 2004 it's like the first time, just one more chance...
Komentarze: 8

hahaha, a dzis było zajebiozo :D ANDZIU MAŁY KSIĄŻE CIĘ POZDRAWIA zza światów bo juz go usunęłam :p a tak w ogóle Mały Książe to hest mój.... to był mój mały czarny włosek na brzuchu którego starałam sie dzis usunąć ale nie umiałąm bo mam za krótkie paznokcie a on pieron mały był :p ale w domku sie nim zajełam :p hehehe a  w ogóle zajebiozo było, chyba juz to mówiłam ??? rano Andzia po mine przyszła ale zamiast isc do skzoły an angielski polazłysmy sobie do parku, chvciałysmy zobaczyc rybki ale ich jeszcze nie wpuścili, zamiast tego podziwiałyśmy glony....tak glony, zielone i śmierdzące :p hahaha potem usadowiłysmy sie na ławeczce wygodnie w słonku i sie opalalyśmy i własnie wtedy znalazłam MAŁEWGO KSIĘCIA :p hehehehe, potem polazlysmy pod teatr zeby ukraść kwiatki które smoierdziały jak....odbyt Andzi....ale to sie wytnie :p huhu, no wiec w skzole nudy...na chemii Andzia robila karte wycieczki....a ja se notowalam notatke...boshe jak ja pisze dzis nie gramatycznie, wybaczcie mi :p na geografii pani sie wkurzyła bo zaden chłopak nie chciał isc kablami od telewizora poruszac...ale potem Janek sie wyrwał i naprawił głos....i Pani go pochwaliła, a w ogóle wychodzi mi 5 z gery :D:D i dostałam 5 z matmy z tych goopich brył obrotowych :D:D heheheh i bede miala 4 na koniec :p uh uh :D  potem z Andzia łaziłysmy troche i przylazłysmy do szkoly bo chicał małpa popatrzec na.... ekhm ekhm...i Deus wraz z Dawidem mnei napadli i chcieli ze mnie zrobic miss mokrego podkoszu;ka :p ale sie nie dałam i Andzia mimo duzych oporów ruszyła sowje 4 litery i mi pomogła :p a w ogole kupiłam jej lizaka :p hhehehe masz mi sie kobieto teraz za niego odwdzieczac :p Pojechałą Andiza do chatu a ja sie włuczyłam po miescie a o 16:30  na angielski do Albionu :D fajnie było... mamy zboczonego nauczyciela :D:D i... a nie wazne :p a i pisze do mnie jakis kolega...w sensie nie wiem kto to :p twierdzi ze jestem jego kwiatuszkiem.... jesli którys kolega z zaglądających tu uwaza ze jestem jego kwiatuszkiem niech sie do mmnie zgłosi.... ! :p a juz nie długo an wycieczke :D Dosia mówi ze mam wziąć gitare wiec teraz idem do mojego wujaszka na przyspieszony kurs :p w sensie poduczenie bo gralam kiedys :p  hehehe, moze wezme gitare DOsiu i se tam pofałszujemy troche :D zajebiozo bedzie :*

UWAGA UWAGA !!!! Kto chce isc ze mną w sobote na żużel, w sensie na Memoriał redaktora Ciszewskiego??? na 19:00 :D nie mam z kim isc bo Andzia nie chce a ja bym chciała :( łeeeeeee..... !!!!!!!!!!

no i to by bylo na tyle :D nie wiem co jeszcze :p A gadałam ostatnio z  moim Hagy'm kochanym :) W sensie tymz  Egiptu...jaki on zajebisty jest :) w prawdzie rozmawiamy po angielsku a jego gramatyka jest gorsza nic moja :p hehehe ale dogadujemy sie :D i jest kochany :* i jade do niego w sierpniu (mam nadzieje) :) :D:D no wiec mam zajebisty humor i w ogóle zajebiozo :D:D nara wam :* komentujcie obficie i pozdro dla Andziury :p

paskudna_paulinka : :