Komentarze: 7
ARTUR JEST
PIĘKNY :p !!!!
ARTUR JEST
PIĘKNY :p !!!!
To nie była zwykła noc , taka sama jak wszystkie- ciemna pusta, cicha, nic nie znacząca. To była wyjątkowa noc której główną bohaterka była cudowna namiętna miłość dwojga kochanków zatopionych w głębokim nieskazitelnym uczuciu jakie ich łączyło. To była noc z ich snów, marzeń, noc na którą od tak dawna czekali. Pokój pełen ludzi, tak do siebie podobnych a jednocześnie tak od siebie różnych. Mogło by się wydawać iż w gęstwinie słów, śmiechów, zabawy, muzyki nie ma miejsca na okazanie uczucia. A jednak! Dwójka kochających się ludzi potrafiła odnaleźć się w tym chaosie myśli. Ta noc należała do nich. Zaszyli się gdzieś, w ciszy i spokoju, delektowali się sobą. Ich miłość wybuchła niczym wulkan wylewając z swego wnętrza całą ukrywaną namiętność, całą rozkosz, delikatność i dzikość zarazem, czułe słowa, zwariowane myśli, podniecające pomysły. Zaczęli od namiętnych pocałunków, po chwili znaleźli się na miękkim materacu wielkiego łoża, które poruszało się w rytm ich niezwykłych ruchów, tak jakby chciało się przyłączyć do tej nieznanej mu wcześniej, nadzwyczajnej gry. Zrzucanie ubrań przesłaniających całą ich naturalność, całe piękno nie sprawiło im najmniejszego problemu. Zero skrępowania, żadnych zahamowań, oporów, tylko przeplatające się ze sobą uczucia pożądania, chęci poznania doświadczeń partnera, zadowolenia go, uczucia miłości, dzikości i namiętnego szału !! Czułe pieszczoty, pocałunki, delikatne muśnięcia ust, szyi, piersi, brzucha. Pieszczenie językiem czułych miejsc partnera. Cudowne niezapomniane chwile. To musiało się kiedyś stać, musiało do tego dojść, ale czy nie za wcześnie?? Czy nie było to błędem?? Czy gdyby nie dali się zwieść nagłej fali namiętności ich życie nie potoczyło by się inaczej?? Czy nie warto było poczekać, pohamować się ten jeden raz? Może uniknęli by tych wszystkich czekających ich później nieprzyjemności. Co by było gdyby...?? Na nic tu gdybanie, wydaje się ze ich „wielka” miłość tak samo nagle jak się rozpoczęła, tak samo się skończyła. Ale czy na pewno?? Być może drzemie głęboko w ich sercach zakopana i przytłumiona przez ciągłe nieporozumienia i wpływy innych ludzi? Może jeszcze da o sobie znać w momencie w którym będą się tego najmniej spodziewali? Pozostały jedynie wspomnienia i nadzieja ze może jeszcze kiedyś...!
No wiec musze zacząć od wyjaśnienia pewnej ważnej sprawy....shiza, wałka, dowcipu na dużą skale :) hehehehe, no wiec UWAGA UWAGA !!!!!! NIE CHODZE Z DAMIANEM !!!! TO BYŁ DZIKI WAŁEK KTÓRY RAZEM WYMYŚLILIŚMY :) Nieźle nie?? To jest nasza rozmowa na gg ----------->
i to by było na tyle :) hehehe, no to teraz macie jasność :) Wiec zeby nie bylo. Sorry ze sie tak daliscie nabrac :) hihi, mielismy ukryty celw tym. :) Tylko Basia była wtajemniczona, no i Radek :p A dzis Andzi powiedzialam :) Kocham was :*** hihiiih :) Młła :*****
Zaczne od pokazania wam mojego arcydzieła :p oto one:
heheheh :p
A w ogóle dziwne ze ciągle dodaje nowe notki nie/? Mam shiza takiego :D dzisiaj znów siedzielismy an poddaszu :p i miła pani imne chiała nam sprzedac napojów alkocholowych zwanych piwem, i pyta nas o dowody, MArek na to że nie ammy ale mamy 17 lat i w ogóle wygladamy an starszych, ona sie pyta który rocznik jestesmy, a Paulina geniusz bez zastanowienia wypaliła '89' :p <hahahahahahaha> jebne zaraz, ja sie czasem nad sobą zastranawiam :p ale Maruś popraił mnie i odżekł ze 87, a kolezanka ma shiza :p hehehehe uśmiechnął sie łądnie i nam pani sptrzedala, poza tym kupilismy sobie kawe mrożoną, znaczy aj kupiłam, a Maruś owoce w bitej smietanie :p hihihihi fajnie było :p Potem Andzia i Agata polazły a ja i Maruś zostalismy bo czekalismy an takiego kolesia, który sie nie pojawił i za to go jeszcze zgwałce kiedys :p hihihi :p a i kupilam sobie jeszcze wtedy drugą bitą smietane z owocami, bomba kaloryczna :p hihihih :D potem siedzialam cały dzien w sklepie, moich rodziców nie było bo na targach turystycznych byli, wrócili kolo 19:00 a o 21:00 zaś pojechali na impreze do Katowic i ich ni ma :p fajnie, zaprosiłabym was na "orgie" jak to Kacper napisał, ale sis w domu :p heheheheh W ogóle nareszcie ostatni dzien rekolekcji, ale nie chce mi sie do szkoły isc :/ sprawdziany mamy z maty, gery i pola :/ tragedia :) A w kosciele dzis siedzial za nami taki koles który sie w ksiedza bawił i mówil to co ksiadz jednoczesnie :p goopek :p a ANdzia mnie non stop szczypała a ja ją boksowałam :p hihihih w pn bedą wyniki tego konkursu z fizy :p hehehe :) ciekawe no :)
Nudzi mi sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W Tv nic ciekawego :) Nie ma co robic :( kurde uczyc tez mi sie nie chce :p Masakra, głodna ino jestem, zara soboie zapiekanke zrobie :D rodziców nie ma wiec nie bedą nażekac ze znów takie tuczące żarcie sobie robie :p hehehehehe a ta pogoda mnie dobija, zeby sie tylko wypogodzilo :(
A w niedziele jade z rodzicami na targi turystyczne ;) Fajnie, mamusia sie chce pochwalic jakie ma piekne córeczki :D a potem na zakupy do "plejady" i do "M1" :D:D cza se jakies butki zakupic i bluze :D bo juz nie ma w czym łazic :D Straszne prawda?? :p A na wycieczce w Karpaczu bedzie jazda :D szkoda ze ANdzia nie jedzie :( i Damianek :( huh, jakos sobie poradze, i tak bedą shizy :D na komersie w Capri też :D hahahaha, SZUPER :D dobra kocze, jak mi sie cos przypomni to napisze w komentarzach :D nara wam młla :*
haha, zaś nowa notka, to dlatego ze mam zajebisty
humor, a co za tym idzie wielką wene twórczą,
nawet jeśli robie bł.edy ortograficzne. A włąsnie skoro
już zaczełam ten temat, dzis przed rekolekcjami był
drugi etap konkursu ortopgraficznego na któruy sie
jakims cudem (dzieki Pani Faksie) dostałam :D
Przyszła tez ANdzia, Aga i Kacperinio.
Dyktando genialne, trudne :) hihi, ale tekst niezły :p
W ogóle Kacper dzieki za to cos co przypominało
Pączek i było dobre :D mniam mniam :)
A po rekolekchjach włuczytłam sie z
ANdzia po miescie troszku, siedzialysmy chwile
w Halagardzie i potem o 11:00 polazłyśmy na poddasze,
taki rytuał :p Siedzuiałyśmy sobie grzecznie, pifko wypiłysmy.
I przylazł Marek z Agatą i moją sis :) siedzieli stolik za nami :)
hihi, o mało Agata knajpy nie puściła z dymem.
A w innuym koncie siedzieało trzech fajnych kolesi,
którzy wpatrywali sie we mnie i w ANdzie :D my też ich
obserwowałysmy, bo nieźli byli :D mmmmm....smakowite kąski :D
hihi. Najleprzy motyw jak Andzia polazła do nich, bo
dmuchając zagasiłą świeczkę i mówi im "macie moze
zapałke albo zapalniczki?" hahahahahahaha,
Andzia Kocham Cie :) no i tak siedizałysmy,
Agata i moja sis zmyły sie okolo 13:00 i potem
Maruś siedział z nami :) Panowie poszli sobie
też później i został tylko jeden, ten najpiękniejszy
(według mnie) według Andzi inny byl najladniejszy,
no ale ....blondynce trzeba zaufac kiedy mówi który
facet jest najbardziej interesujący :p no wiec mysmuy
sie tez zmyli o 13:10, poleźlismy jeszcze do
Mc'Donald'a, zjedlismy frytki (ja i Maruś, bo Andzia nie chciałą)
a potem polzałam do sklepu zaś, a Panstwo
mlodzi na placyk wolności :) Wogule pogode
piękną mamy prawqda?? tragedia poprostu , bleeeeeeee :P
A to jest piękne zdjęcie które juz od jakiegos czasu
obiecuje Andzi. No wiec to jest Hagy my friend from Egypt :D (zeby nie było, ten w białej koszulce za barem :p)hihhih
Oh yeah, nie wiem czy mój nagłówek wydaje sie byc jakimś takim uzalaniem sie nad sobą?? hihi, byćmoze ale nie o to mi dokładnie chodzilo :p A wogule dawno nie pisałam tu zadnej notki, wiec postanawiam w dniu dzisiejszym, jako ze mam świetny humor napisać wam co nie co :D a wogule jak wiadomo od dzis do piątku mamy rekolekcje :) Wiec dzis od 10:00 łaziłam z Andzia po miescie a o 11:00 polazłysmy z MAreczkiem naszym kochanym na poddasze. Wypiliśmy troszke (zeby nie było, TROSZKE) i sie fajnie godaliśmy ino sie zaś z Kacprem pokłuciłam po jadłam jabluszko a on do mnie "niech Ci to jabko w zęby wejdzie" :/ no nie wiem Kacper czy to zeczywiscie takie miłe było. Ale reke Ci podałam wiec zeby nie było :) MArek to jest pijak wogóle, i jeszcze przy tym mnie sprowadza na złą droge !!!Feee Maruś, Feeee :p Andzia 2 razy do kibla leciała :p i trzeci raz z Mareczkiem :p Harry Potter mnie zaprasza do kina na jakis film i stwierdzilismy ze pujdziemy na "Straszny Film 3":) Ah chłopaki coscie sie tak rzucili nagle :) hehe :D A RAdka bardzo lubie zeby nie było :) Spoko jest :) ale.....no wiadomo :) a byłam z nim i z Damiankiem wczoraj na poddaszu po lekcjach i zesmy se pogadali fajnie :) A wogule Damianku dzisiaj na poddaszu leciała nasza piosenka Sary Conor "Just one last dance" :D:D boska jest, pamietaj na komersie ją musimy przetanczyc razem :D :p A potem polazłąm do sklepu taty, musiałąm cos tam pomagac przez godzinke, a potem o 14:00 do Hanki na II etap konkursu z fizy :) MASAKRA !!! Mówie wam nie wiem kto te pytania wymyslał, ale kimkolwiek był na pewno nie był normalny:) a tak wogule jutro konkurs ortograficzny heheh, na który sie z ANdzią wybieramy :p hih :p masakra :) A ja jakos weny nie mam dzisiaj na to pisanie notki, a na gg nawijam jak dziki kon :p mam wogule dzis taki fajny humor nie wiem dlaczego :D dobra koncze bo mam shiza:p komentujcie obficie :p hihi MŁLA for alll nawet dla Kacpra :p zeby nie było !