Archiwum listopad 2003


lis 30 2003 Jest genialnie, cudownie, poprostu ZAJEBISCIE:))))))...
Komentarze: 5

Huhu:) Dostałam dzis od Mariusza smsa który zaczynał się od słów "Elo Paulinko" a konczył slowami "BUZIAKI  KAROLINKO:******". Na początku byłam wkurwiona ale teraz szczerze mówiac mnie to bawi:)))))) Czyż to nie jest żałosne???? Jezeli zrobil to przez przypadek to jest głupi, a jeśli specjalnie, to znaczy ze po roku bycia ze mna tak naprawde wogóle mnie nie zna. Ah.... Ogłaszam wszystkim, od dzis temat "Pulina i Mariusz" zamykam na zawsze. Nic mnie z nim nie łączy i nigdy, prze nigdy juz nie bedzie mnie z nim nic łączylo. Definitywny koniec. Trudno mi nawet powiedzieć ze jestesmy "przyjaciólmi". Jest moim kumplem i tyle. Żadnych ważnych, osobistych rozmów, zadnych bliskich kontaktów, zadnych przyjacielskich rad i zwierzen nie bedzie!!!!!!!!!!!!

Hahaha:) Ale musze powiedziec ze jest mi dobrze i juz wogóle nie odczuwam braku Mariusza i jakiej kolwiek tesknoty za nim. Wszystko co ostatnio zrobił i zaprezentował, sprawiło, ża zupełnie wygasło wielkie uczucie jakim go dazyłam. Mam wielu znajomych i strata kogos kto tak naprawde od dłuższego czasu mnie oszukiwał nie jest dla mnie juz niczym wyjątkowo ważnym. Andzia jest moją jedyną przyjaciółką. Bo jak mówi przysłowie "prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie". Ona zawsze mi pomaga i wiem ze moge na nią liczyc pod kazdym względem, w kazdej, nawet naj trudniejszej sytuacji. Uważam ze byłabym o wiele "uboższa" emocjonalnie gdyby nie jej obecnosć i wsparcie. Bezgranicznie jej ufam i jestem szczesliwa ze tak wartosciowa osoba jest moja przyjaciółką. Andziu you are the best!!!

To juz chyba koniec kolejnego, nudnego tekstu ktorego pewnie większość nie przeczytałą w całosci:) Mimo to dziekuje wszystkim ze wpadacie tu czasem i zostawiacie swoje genialne komentazyki:) Papapapapapa:****

paskudna_paulinka : :
lis 29 2003 Dziekuje :)))))))
Komentarze: 2

Pomyliłam sie:)))) jednak jest ktoś kto mnie pociesza, do kogo moge sie przytulić, kto mnie kocha:))) I nie jest to ANdzia, ani nikt z mojej rodzinki:) No moze troche przesadzam z tym przytulaniem. Ale pociesza mmnie napewno:) huhu Szcególnie kiedy patrzy na mnie jakby mial we mnie stołem rzucic:))) Kacperku jestes kochany chociaz czasem mnie nerwisz ;p

Wogole wszystkich Kocham, Mustanga tez ;p

paskudna_paulinka : :
lis 29 2003 To wszszystko przez tą pogode:((((((
Komentarze: 1

I znowu mam z lekrza przyjebany humor:(((( Nie wiem, moze ta pogoda tak działa. Chaciałabym sie do kogość przytulić, dac komuś buziaka, powiedzieć ze go Kocham..... ale nie mam juz takiej osoby, która kochałaby mnie i poprawiała mi humor w takie dni jak ten!! Czy wogóle komuś na mnie zależy?????? Buuuuuu ;(((((((((( Jemu jest łatwo, miał laske więc nie musi szukać. A ja??? A ja zostałam sama..... Mariusz dlaczego musiałeś siedzieć rok dłużej w 1 kl??? Dlaczego musiałes ją poznać??? Dlaczego mi to zrobiłeś????? ;(((((  kurwa.... w takich chwilach jak ta zyć mi sie odechciewa:(((  Pomużcie ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Andziu tyś moją jednyną nadzieją, jedyną przyjazną dusza. Zrób cos zeby wszystko sie zmieniło;(

Nie amm pojęcia z kim mam teraz być. Nie szukałąm nigdy faceta, nie potrzebowałam nowego, bo miałam kogos kto dawał mi wszystko.... ale nie jestem jedyna, nie jestem najpiękniejsza, nie jestem ideałem:((( Jak łatwo odbić chłopaka innej. Tak sie zaklinał ze  zawsze bedzie ze mna a ta mu przed nosem qrwa dupą zakręciła i zara do niej poleciał. Fuck....... Jebany swiat!!! NIech to wszystko chuj strzeli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

paskudna_paulinka : :
lis 28 2003 Rozejm & new love:))))))
Komentarze: 3

Rozejm. Lepiej zeby było dobrze niż źle. Mariusz jeśli kiedyś bedziesz to czytał to wiedz że zycze Ci powodzenia z Karoliną, naprawde z całego serca w imie naszej starej miłości i przyjaźni:) MAm nadzieje ze spalisz te zdjęcia porypane z wycieczki:))  JA Twojego nie spale bo jest fajne:) A i załuje ze nie wykożystaliśmy zadnej gum pomarańczowych które Ci kupiłam:) Ale mam nadzieje ze zrobisz z nich użytek i nie narobisz dzieci:p Jest ok. I chce moją płyte:)))

Co do Mustanga..... Zawsze wiedziałam ze Mustangi mają wielkie ch*** ale myślałąm ze kucyki mają małe ;p A tu prosze, ponoć jest inaczej:) Księciuniu jest wpożo:) Huhu:) Kulawy Kucyk....Tylko nie myślcie ze mam jakąś manie na jego punkcie ;D  Zobaczymu KAcperku jaka bedzie jazda na wycieczce 3 dniowej..... jazda z  Mustangiem;p Kocham was chłopaki:) A ze Skupniem sie nie lizałam!!!!! Przecież on jest zajęty imbecyle:) Andziu powodzenia z Sikorem:* 

paskudna_paulinka : :
lis 28 2003 Kocham moje zajebiste zycie:))))))
Komentarze: 0

Na początek chciałam skomentowac sytuację między mną i Mariuszem. No więc już od tygodnia nie jestesmy razem, a po tym co wczoraj zaprezentował, mogę na 99% powiedzieć, że już nie będziemy ze sobą. Przyznaję, ze do wczoraj (dokładnie do godz. 17:00) miałam jeszcze wątpliwości, co do tego, czy słusznie postąpiłam zrywając panem M. Ale wczoraj wieczorem przekonałam się, że była to jak najbardziej słuszna decyzja. Dlaczego?? Czytajcie dalej, a wszystko stanie sie jasne. Otuż, jak wiadomo wtajemniczonym, Mariusz do dłuższego czasu kręcił ze swoją kol. z klasy, Karolinką :-/ Nie raz docierały do mnie sygnały, od zaufanych osób, ze widziano ich jak się tulili do siebie na placu wolności, ze integrowali się w imperium, ze widziano ich w barze "Rybnik". Sama widziałam jak siedzieli na ławeczce i ze sobą "rozmawiali". Oczywiście już wtedy zaczęło to we mnie wzbudzać wątpliwości, ale tak bardzo kochałąm Mariusza, ze ślepo wierzyłam jego zapewnieniom, ze to tylko jego koleżanka, i ze wracają (co dziennie) ze szkoły tylko do rynku,a potem sie rozstają. Jednak ogólnie coś zaczęło się między nami psuć i ZERWAŁAM. A wczoraj MAriusz udowodnił jak jest i jaki jest naprawde. ŁAziłam z Andzią po mieście wczoraj o 17:00 i kogo spotkałam?? Naturalnie MAriusza i KArolinkę. Wracali razem ze szkoły. Oczywiście on nawet nie pofatygował się by podnieść rękę w geście powitania. Jak można się było spodziewac nie rozstali sie na rynku. Po 15 minutach spotkałyśmy zakochane gołąbeczki, tym razem siedzieli na ławce zajęci sobą, kiedy szłyśmy przez rynek. Mariusz zauważył nas i podszedł, sądziłam, ze chce coś sensownego powiedzieć. A on zaczął się wydzierać na Andzię i zjebał ją równo. Kurwa.... (przepraszam za brzydkie wyrazenie). To przekroczyło wszelkie granice!!!! Nie pozwolę zeby Pan i Władca wrzeszczał na moją przyjaciółkę i jebał ją za to ze mi pomaga i otworzyła mi oczy. Potem próbował mi wmówić, ze nadal mu na mnie zależy, że Karolina to tylko "przyjaciółka" (jakoś ostatnio była tylko koleżanką, są coraz dalej). I pytał dlaczego mu nie wierzę:) Heh, Żałosne. Spędza z nią 9 godzin dziennie. Najpierw cały dzien w szkole, potem wracają ze szkoły wyłącznie w swoim toważystwie, a potem jeszcze łażą albo siedzą na rynku przez 2 godz. Jeśli myśli ze jestem taka naiwna i uwierzę ze nic ich nie łączy, to chyba jest głupi. Przecież to takie oczyswiste. Kiedy ja gadałąm z kumplem na przerwie to Mariusz chciał mu wpierdolić, a gdybym z jakimś wyszła na miasto to chyba by go zajebał z zazdrosci. Ale jak on z KArolinką całe dnie spędza, to ja nie mogę nic powiedzieć. Kurwa..... (sorry, unoszę się). W sumie wiem ze juz nie powinno mnie interesować co on robi i z kim, ale wkurwia mnie, ze on nie chce przyznać tego ze coś go z ni ą łączy, ze są ze sobą, tylko wały ciśnie ze nadal chce być ze mną. I co byłby ze mną a spotykał by się dalej tak jak do tąd z nią. Nie mogłabym być z nim z taką świadomością.

paskudna_paulinka : :