Archiwum 05 stycznia 2004


sty 05 2004 Jest lepiej niż myślałam, jest zajebiscie...
Komentarze: 12

5.01.2004 r. Poniedziałek

Ale dzisiejszy dzionek mi sie podobał. Nareszcie spotkałam sie z tymi wszystkimi ludziskami z klasy których od dwóch tygodni nie widziałam:) Pogadaliśmy sobie...ah lajtowo. Poza tym Andzimirka moja kochana miała dzisiaj urodzinki wiec jeszcze raz składam jej najserdeczniejsze zyczenia!! Happy Birthday kupencjo ;p

No wiec dzisiaj na anglu jak zwykle powtarzałysmy czas przeszły złożony, na fizie pisałam sprawdzian zaległy który był nawet w miare banalny i jestem pewna ze rozwiązałabym go całego gdyby nie to ze siedział obok mnie...Kacper ;p heh, no dobra nie bede przesadzac, tylko troszke mu pomogłam, wiekszosć zrobił sam, ale z drugiej mojej strony siedziała Ciszko której tez co nie co musiałąm podpowiedziec ;p hehe. Ale sie cieszem, bo nieźle mi poszło:) na godzinie wychowawczej pisalismy oceny z zachowania jakie naszym zdaniem powoinnismy otrzymac i "krótko" je uzasadnialiśmy ;p Dwa polskie. na pierwszym nieźle. Na drugim miałam fajny stołek, taki ze wogóle nie mogłam sie oprzec i pisałam prawie na kolanach ;p Ale w sumie i tak połowy notatki nie amm bo mnie JANEK i Kacper zajeli rozmową ;p babka sie an nas wściekła (jak zwykle) i zadała nam durne zadanie domowe którego jeszcze nie zrobiłam ale zaraz sie za nie biorę ;p Na WOSie gadalismy i babka sie wydzierałą, ale ogólnie cool. Po lekcjach polazłam z Andzią to naszego (a raczej Andzi) kolegi który wreczył jej prezent urodzinowy, po czym udałysmy sie do Coca-coli na frytki. A tam dwaj goscie śmiali sie z nas, bo kiedy soliłyśmy frytki, jedna z nich spadłą nam na ziemię ;p uj uj zmarnowałą sie ;p Polazłysmy jeszcze do Halagardy gdzie Andzia kupiła sobie ROGALIKA Z TOFI a ja cos serowego ;p Zajadając sie polazłysmy jeszcze na placyk a potem do szkółki po naszych chlopaczków. Staliśmy na placu wolnosci czekając na autobus JAnka (który wpakował połowę mojego serowego czegoś) i Andzi i marzliśmy. Kiedy wreszcie oddalili sie do swoich wiosek, polazłam z Kacprem na rynek, a potem pod biuro mojej mamy zeby wybrac wycieczke ;p Spotkalismy Damiana z Basią i razem poszlismy sobie siąść w ciepełku i napic sie czegos. I tak zesmy nawijali, Kacper przeczytał "przez przypadek" smsa którego dostałam od Andzi i sie z Kacpra śmialismy bo wsciekal sie za Panda napisała "KACPI" ;p Potem odprowadzilismy Basie na bussa, opuscił nas równiez Damian ja polazłam do ammy a Kacper zdaje sie ze na trening ;p A zapomniałam dodac ze idać przez miasto z Kacprem spotkaliśmy Dawidka któremu przesyłam pozdro ;p Pojechałąm w chate o 17:00. Troche sprzątałąm, wietrzyłąm moją kurtkę bo capiła fajami, zjadłąm obiad i udawałam ze ucze sie plasty ;p huhu i to wszystko.

I ciesze sie bardzo bo jutro dwie rele mamy ;p heheheeh :D Na w-f ie nie chce mi sie ćwiczyc ;p Przywiazałąm sie do mojego poświątecznego tłuszczyku ;p

I to chyba wszystko ;p hehe Całuję wszystkich którzy na to zasłużyli i którzy mnie całują :* Wiem ze mnie Kochacie ;p Misku jestes the best, specjalne gorące buziaki które rozgrzeją Cię w  te mroźne wieczory Ci przesyłam :****** komentujcie obficie ;p

6.01.2004r.

haha dzisiaj tez było zajebiscie. Po pierwsze na reli siedziałam z Kacperkiem, na matmie tak sie z Andzią uśmiałysmy ze az mnie brzucgh rozbolał i potem juz cały dzien miałysmy zajebisty humor. A włąsnie Andzia to od dzisiaj "kólawa Paloma ;p" hahahahah ja nie moge. Tak sie smiałysmy ze nasi koledzy z 3 c stwierdzili ze miałysmy "orgazm" ;p To było hasło "pa stary one mają orgazm!!". hahahahaha Andziu Kocham Cie:*** hehe a potem przed w-f siedziałąm z Andzią na schodach, tzn. Andzia na schodach a ja na jej kolanach i MArek z 2a spytał Andzię "Andzia czujesz sie facetem?", hahahah Nie ćwiczyłysmy bo nam sie nie chciało. Andzia powiedziałą pani ze miałą urodzinki wczoraj i w związku z tym nie musi ćwiczyc, a ja sie jakos wymigałam ;p pani Fojcik nas lubi :D na drugim w-f siedziałysmyz  Marusiem na sali i czytałysmy sms-y które przysłąłą mu Andzi siostra, huhuuh niezłe:) Marek śmiał sie ze jestem blondynką, bo chcąc sprawdzic czy jego discman sie zepsuł, przyłozyłam go do ucha ;p a poza tym zwinełam mu 2 baterie :D haha Na plascie KAcperka juz niestety nie było bo miał mecz dzisiaj:) Mam nadzieje ze Ci dobrze poszło Słońce:* Nie robilismy lekcji bo oprucz cwaniaczka jeszcze kilka chłopaków pojechało. Siedzielismy w czytelni i oglądalismy "Małysza" ;p który jak zwykle zmaścił!! Po lekcjach polazłąm z Andzia i Ewą na miasto i o 15:25 pojechałąm trójeczką do domku z Ewa. Alez mi sie spac chciało. Net niby mi działą ale ma takie fazy ze przestaje. Nie wiem jak bedzie wieczorem wiec wybaczcie mi jesli mnie nie bedzie:) Kocham was, szczególnie Kacpra, Edka, "Felusie?" i Palomke moją genialną :***** Buziaki for all:*

paskudna_paulinka : :