Archiwum 11 czerwca 2004


cze 11 2004 Koniec gimnazjum... ;( ale i tak mam dobry...
Komentarze: 8

Jestem idealna, Genialna na swój sposób, mam zajebistą przyjaciółkę z którą przezyłam zajebiste 3 lata i perspektywa rozstania po skonczeniu gimnazjum sprawia ze chce mi sie płakać... :( :* Dzięki Ci Kobietko za to ze byłaś, że jesteś i że będziesz (mam nadzieję) :* ANDZIU JESTES WIELKA !!!!!!!! Mam też zajebistego chlopaka...w sumie już po raz drugi ale jak to sie mówi "stara Miłosć nie rdzewieje" :) Jesteś Kochany Słonko :* KOCHAM CIE :*  ale w tym przypadku również przytłacza mnie perspektywa rychłego rozstania (w sensie szkoły), mam nadzieję ze bedziemy sie w wakacje wszyscy spotykać i w  ogóle :) No i oczywiscie mam mnóstwo znajomych, kolegów i koleżanki :) Tu wielkie buziaki dla mojej Kochanej Dosiuni, dla Ewulca i dla Agusi :* Grubego (Janka), Damiana, Koksa, Kuby, Pingla, Błażejka, Sładka i restzy wariatów :D Dla Nowaczka :p dla PAwła K., Dla Sabiny i Kasi :) Dla ludzi którzy mnie nie lubią i w dziwny sposób to wyrażają - Anki C. :) no i Tyle chyba :) Chiałam wam podziekować za zajebiste towarzycho i za to ze mimo iz nie raz zjebaliscie mi humor, mam co wspominać :D Dzięki za udaną wycieczkę :D:D Tę i wszytskie inne :) Dobra koncze bo jakies to debilne wyszło :]

Albo strezszcze jeszcze dzisiejszy dzien, ale nie za batrdzo szczegółowo :p No wiec spedziłam ten dzionek z KAcpim :* Dosią i Andziulą :D w Kamieniu :p pomine fakt ze lało jak cholera :p hehehe siedzielismy sobie i oglądalismy tv :P Zrobiliśmy sobie również sami obiad (pizze i pieczywo czosnkowe bodajże ;p) hehe dobre było :p i wypiłysmy prawie cały soczek i wodę :D i zjadłąm z Andzią lody czekoladowe a z Dosią ciacho :p co jak co ale lodówe masz KAcperku dobrze zaopatrzoną :p hehheh :p Potem sie lasencje zaczeły przebierać w zabawne ciuchy :p niezłe to było :p wygladałyscie bosko :p dzięki za fotki :D:D hihihi no i pojechałysmy do rybca kolo 17:40 :) wlazłysmy do MC'Donalda na lody i pojechalysmy w chate :D a teraz nie wiem dlaczego ale strasznie zmeczona jestem :p no był to troche męczący dzień (:p) ale nie do tego stopnia :p to chyba przez tę pogodę ;] a moich starszych nie ma bo do znajomych pojechali :p wiec sie siedze sama, sis tv ogląda, i tak se mysle ze idealnie by mi tu teraz pasował koleś w granatowej koszulce i zielonych sztruksowych spodniach :D :D :D :p oj Andzia zrób te impreze pod namiotami i zaproś nas bo cos czuje ze miło bedzie :D hihih :* no i tyle :D całuje i nara wam :*

paskudna_paulinka : :