Archiwum 11 kwietnia 2004


kwi 11 2004 Lepiej się nie odzywać i wydawać się...
Komentarze: 17

i tym sympatycznym nagłówkiem i gifm rozpoczęłam swoją kolejną, jak zwykle bardzo ciekawą i atrakcyjną notke :) No wiec jako cywilizowani ludzie zapewne wiece ze mamy Świeta Wielkanocne :) Tego roku mijają mi one w całkiem sympatycznej atmosferze. Nie pamietam jak było rok temu, ale śmiem sie domyślac ze równie miło :) I pomyslec ze wtedy nie miałąm jeszcze netu w chaci, tzn. tylko modem, chodziłam z Mariuszem, było ciepło, biegałam po wsi w portkach krótkich, pamietam jak robilismy wojne wodną w Lany Poniedziałek z chłopakiem mojej 28-letniej cioci i jego kumplami :) Był jeszcze Piter Sz. brat Sarenki, naturalnie mój wujcio i Aleksander ;) jazda było uhhhhh...stare dobre czasy. A w tym roku pogoda nizbyt dopisuje ale jakos da sie przezyc :) Najważniejsze ze hu8mor mi dopisuje i ze mam cudowne samopoczucie :)

Kończe juz czytac moją książeczkę. Wczoraj w ogóle nie miałąm czasu do niej zajrzec :( tyle roboty miałam ze huh...za to jak zwykle do nocy na gg siedziałam :) I tu z góry przepraszam Kacpra za tę absurdalną wiadomosc którą mu zostawiłam :p miłam taką dziką wene :p No bo widzicie, nocą budzą sie moje instynkty, dzikie instynkty blondynki :P hahahahahha :D zajebista jestem :D poszłąm spac przed 2:00 nocy, tak jak dnia poprzedniego a rano na 9:00 do koscioła !!! Ludzie 15 min z łóżka sie nie umiałam wygrzebać :p tragedia, ja jestem genialna :D Dzis na gg cały dzien moja sis siedziałą. Ja miałam włączone, ale siedziałąm daleko od kompa, poświeciłam sie czytaniu mojej book :) Moja genialna madre (niestety nie tak genialna jak ja :p nikt nie jest tak genialny jak ja) zrobiła soczek z limonek. Nareszcie !!! Juz tak dawno nie piłam soczku z limonek :) mniam mniam....

a w ogóle juz sie wycieczki doczekac nie moge :D mam niecne plany :D hehe, tylko ja i Aga :D bedziemy tam Paniami i Władczyniami :D A wy panowie bedziecie naszymi lokajami :D służącymi i niewolnikami, któych bedziemy bezwzględnie wykorzystywac :D hahahah :D nie mozecie sie juz doczekac prawda :p uhhhh

musze sie niemca pouczyc i matmy. Bo we wtorek znów do tej kobiety jade podszlifowac swoją wiedze :p tragedia :) Szkoda ze Andzi nie ma bo mam taką olbrzymia ochote połazic z nią po miescie :D uh uh

ok finito :) wena mi sie skonczyła jak Tylko z Kacprem gadac zaczełam :p takie życie :p hihi

- Co jest pierwszą rzeczą, jaką blondynki uczą się w czasie lekcji jazdy?
- W samochodzie można także siedzieć prosto.

 

- Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu?
- Dowiedziała się, że Big Ben to tylko zegar.

:p i tym sympatycznym akcentem koncze te notke :D:D hehehehe, komentujcie obficie :p nara :D

paskudna_paulinka : :