notkę tę poświęcam mojej najleprzej przyjaciółce...
Komentarze: 11
notkę tę poświęcam mojej najleprzej przyjaciółce na którą zawsze mogę liczyć - Andzi :* Mężczyźnie który (mimo wszystkich kłótni) jest zajebisty :* (juz on tam wie ze o niego chodzi) i kolesiowi który kocha jedzenie tak jak ja :D - Grubemu PereSowi :]
no więc dziś poniedziałek, pierwszy dzien tygodnia albo drugi zalezy jak kto tam liczy.... dla mnie poniedziałki są pojebane :p rano trzeba wczesnie wstawac i jeszcze tyle lekcji... :/ :p dzisiejszy poniedziałek do godziny 21:00 był dniem zajebistym... poranek spedziłam z ANdzia w parku komentując z niesmakiem faceta który za krzakiem walił sobie konia, a kiedy my przechodziłysmy jeszcze sobie na nas cmoknął :/ obleśniak !! Popołudnie spedziłam miło z niezłą dupą...z którą chyba chodze (?) :p hihi :p moja mama byla na tej zajebistej wywiadówce (:/) Nasza kochana wychowawczyni ponoć rozwaza mozliwość obizenia nam zachowania i to kurwa akurat w 3 klasie :/ trudno, poruszyła temat alkoholu... trudno... ja przynajmniej przesrane az tak nie mam, w sensie nie wiem jak z zachowaniem ale w domu ok :) z zachowaniem moze być krucho...wzorowe/poprawne, jak mi walnie poprawne to sie zajebię... :/ no ale bądźmy dobrej myśli :) gorzej z moim Robaczkiem :( bedzie ok...mam nadzieje :*
ale dosyc smędzenia... :) jutro wyjazd ("wyjast" jak by to Dosia napisała :p) do Oświęcimia :) ja tam zabieram zapas zarcia i resztki dobrego humoru :) bede pocieszac niepocieszonych :] mam nadzieje :) cóż...i jeszcze musze zdać historię na dobry :/ a z angla mam 6 :p :D cieszem sie :p bedzie srednia 5.0 :) hihi, Hanka.... :D chciałam iść na jezykowy, ale z tej histy 4 bedzie wiec musze na biol chema składać :/ cóż, moze jakims cudem.... :p Wiadomosć dla Kuby ----> nie gapie sie na Artura, olewam wszytskich facetów (oprócz jednego), nie zdradzam ojca mojego dziecka (o imieniu Edek) i Kocham swój piękny tyłek ;p :p ok....wiem nienormalna jestem :p a dzis na kolacje pizze jadłam :p dobra byla, ale akurat mój wujek przyszedł kiedy ją ciamałam i mi zjadł 1/4 :p to straszne prawda??? :p hahahahah :p i w ogóle fajnie jest :p spotkałam dzis Mareczka jak łaziłam z moim loverem i zesmy sobie (oni sobie) pogadali :) i przyszła Dosia która się pięknie obcięła :) sweet wyglądasz kochana :) :D a i bardzo dziekuje PAwłowi Krajsowi (dobrze napisałam??) za arcy miłe słowa jakie dzis od niego usłyszałam :/ :p ale to sie wytnie :p OPALILO MNIE TROCHE :p nie tak jak innych, ale oni są czarni wiec ich szybciej słonko łapie :p a ja jestem blada jak "kyjza" :p hahahahaha :p
Ide juz spac lepiej bo zaczynam gadać z drogi :p musze jeszcze histe powtórzyć :) i jogurcik wypić :p dzis juz nie pomaranczowy tylko malinowy (fuuuj) ale tez sie da wytrzymac :p ok spadam :) pozdrawiam wszystkich którzy tu jeszcze wpadają :) płyty ze zdjeciami bede miala jak tylko sie dorwe do laptopa ojca (a on se pojechal do stolicy i zabrał kompa ze sobą) i jutro wraca :p wiec poczekacie sobie :p Buziaki dla mojej boskiej Andzi :* Dla mojego Kochanego lovera :* (mam szczupły tyłek ;p) i dla Grubego (kiedy idziemy do kina ?? :p ) :) hejaaaaa :p a i nagrałam zajebiste powitanie na poczcie głosowej :p ih papa :*
Dodaj komentarz