Najnowsze wpisy, strona 11


sty 10 2004 Lajtowy dzień Lajtowej BLONDYNKI (tzn. mnie...
Komentarze: 18

-rano nie umię wygramolic sie z łóżeczka i wstaję 10 minut później niz powinnam,

 

-na śniadanie jak zwykle płatki czekoladowe Neeskłik (nie wiem jak to sie pisze) z mlekiem (juz nimi żygam),

 

-wszystkie ciuchy z szafy wywalone na podłoge a ja ostatecznie i tak wrzucam na siebie najbardzoiej wiejskie rzeczy jakie mam (cóż...i tak wiem ze nie zwracacie na to uwagi),

-10 minut okupuję kibel,

-moja wredna sis sie wścieka, kaze mi wyłązić z wc, kiedy juz wychodze robi mi mięsniaka przez co nie mogę ruszac ręką a co za tym idzie 2 razy wolniej sie zbieram,

-pakuję do torby obojętnie jakie zeszyty (plan z pamieci), wrzucam kanapkę, wylewam na siebie pół butelki perfum,

 

-kolejne 5 minut okupacji kibla,

-wybiegam z domu i sprintem pędze na autobus przy czym uciekam jeszcze przed wsciekłym malym psem sąsiada,

 

-przybiegam na przystanek i macham do miłego kierowcy zeby na mnie zaczekał, w autobusie 10 minut dochodze do siebie poniewaz moje płuca zamarzły,

 

-tyrając do szkoły rozjeżdżam sie na lodzie 10 razy,

 

-w szkole jak zwykle shizuję wraz z Andzią, włucze sie po korytazach, wydaję pieniądze na jedzienie w sklepiku, staram sie oddac mojej sis za porannego mięsniaka, nabijam sie z Radka (np. z tego jak sie spierdział na gerze ;p),

 

-olewam matme i polski bo są nudne, wolę w tym czasie obserwowac co tez ciekawego wymyśla znów mój boyfriend i słucham przemyśleń Janka na temat świata,

 

-zużywam całą paczkę gum do żucia bo sępy z mojej klasy mi je zjadły ;p

 

-po lekcjach włucze sie z Andzia kupując co chwilę cos do żarcia i nawoijając jej wciąz o jednym (wiadomo o co chodzi:D), podrywamy na miescie chlopaków (dla picu, Kacper i tajk jest najleprzy), jesli Andzia albo któraś laska ma urodziny to idziemy na wyzere do Pizzy Hut albo siedze w skelepie starszego i pomagam,

 

-potem jade ciasnym autobusem do chaty, albo ide na mecz podziwiac grę i piękne tyłki chlopaków (Kacpra), lub tez lece na angielski do Albionu i zanudzam sie na śmierc,

 

-jesli jade do chaty to odczówam wielka ulgę po wyjściu z tłocznego, smierdzącego autobusu w którym jakis facet prawie na mnie lezał,

 

-tempem zółwia ide do chaty, przy czym 3 minuty stoje przy przejsciu czekajac az sznór aut które stały przed chwilą przy torach i czekały az przejedzie pociąg, przejadą,

 

-w chacie jem obiad tak szybko ze moje zmysły za mna nie nadążają i dopiero 5 minut po skonsumowaniu czegoś tam czuję co to było,

 

-żócam sie na łóżko i robie sobie krótką (2 godz) drzemkę,

 

-przyjezdzaja moi starsi, mama jak zwykle drze sie ze mam bałągan w pokoju, ale olac to,, zmywam sie z pokoju i ide prac sobie skarpetki;p,

 

-chce załaczyc neta zeby pogadac na gg z tymi wszystkimi genialnymi ludźmi z którymi spedziłąm cały poranek, poludnie i czesc popołudnia, chce dodac notke na mojego wsiorskiego bloga, ale down znów sie tnie,

 

-kiedy juz sie załączy wchodze na gg (z reguły o 21:00) i siedze do późna, przez co nawet nie mam czasu sie nauczyc niczego (jakos nie bardzo nad tym ubolewam, heh dopiero zacznę w maju),

 

-w razie kiedy net nie działa ide do mojej cioci (tej od chemii -23latka) i wujcia (21 latek) i siedze z nimi cały wieczór przed TV jedzac wszystko co mi dadzą, biję się i gryze z moim lajtowym wujciem i odpowiadam na jego erotyczne pytania dotyczace mojego doswiadczenia...wiadomo w jakich sprawach. Cioci jak zwykle opowiadam o Kacprze (którego ona bardzo lubie-co mnie bardzo cieszy) a potem ide w chate, prysznicuję się pół godziny,

 

-kiedy juz ogrzeję moje zmarznięte ciało wskakuję pod kołdre i chce zasnać,

 

-po kilkunastu minutach kiedy juz przysypiam budzi mnie sms : albo od Kacpra (to jest pozytywna opcja) albo od Mariusza (mniej zabawne) od Andzi (musze jej wybaczyc..,juz sie taka urodziła) albo od innego łosia który nie ma co robic w nocy,

 

-jezeli sms był od Kacpra to odpisuję, pod warunkiem ze jeszcze mam na to siłe, jesli od kogos innego puszczam temu komus sygnała, wyłączam dzwonki w kom. układam sie wygodnie w ciepłym łóziu i zasypiam,

 

-w nocy budze sie poniewaz snią mi sie jakies straszne koszmary (często z pinglem w roli głównej;p - zart, nawet w koszmarach nie snie o Radku) albo budze sie bo mnie lanie ściska-w tym przypadku wędruję jeszcze do kibla, minutę gapię sie w lustro zastanawiajac sie czy to napewno ja ;p, robie co trzeba i wracam do wyra,

 

-mija 10 minut w ciągu których skupiam sie na tym czy jest mi juz ciepło czy jeszcze nie ;p, przez nastepne 30 minut wyobrazam sobie co by było gdyby....obok mnie leżał mój Cwaniaczek (Kacperek, który jak stwierdziłysmy z dziewczynami ma bardzo kształtny tyłek),

 

-w koncu wydaje mi sie ze wykonczona tymi na pól sennymi mażeniami wreszcie zasnę kiedy...moja sis zaczyna nawijac przez sen, budze ja wiec, ale staram sie jej nie dotykac bo moglabym sie zarazic ;p, wiec sztrurcham ja poduszką az sie uspokoi,

 

-ta zaś sie na mnie wydziera i kolejny mięsniak, zmywam sie wiec do kuchni,w tym czasie ona zasypia, leje sobie soczek, wracam do łóżka i zaczytnam liczyc barany (zaczynam od Koksa ;p)

 

-wreszcie wpatrując sie tempo w sufit zasypiam, ale moja radosc nie trwa długo poniewaz wkródce moja mama budzi mnie zebym zaczela zbierac sie dos zkoly.....

 

-jak zwykle wstaje 10 minut później i wszystkoz zaczyna sie jeszcze raz...... (pod warunkiem ze nie jest to sobota, jedyny dzień kiedy mogę się wyspać) jezeli ktos chce wyrazic jak bardzo mi współczuje niech pozostawi tu swój komentarz, jezeli ktos nie chce mi wspólczuc tez moze komentowac;p miedzy innymi to ze ta notka jest durna i idiotyczna bo kogo interesują te pierdoły:) Kocham was a najbardziej mojego Mistrza Kacpra który świetnie grał na meczu, ale troszkem mu nie spasowały osobiste:) Buzi Słonce:* nie łam sie, wcale nie grasz jak ciota ;p Komentujcie obficie, jak bede miała kiedys natchnienie to napisze cos ciekawszego ;p.

 

 

paskudna_paulinka : :
sty 05 2004 Jest lepiej niż myślałam, jest zajebiscie...
Komentarze: 12

5.01.2004 r. Poniedziałek

Ale dzisiejszy dzionek mi sie podobał. Nareszcie spotkałam sie z tymi wszystkimi ludziskami z klasy których od dwóch tygodni nie widziałam:) Pogadaliśmy sobie...ah lajtowo. Poza tym Andzimirka moja kochana miała dzisiaj urodzinki wiec jeszcze raz składam jej najserdeczniejsze zyczenia!! Happy Birthday kupencjo ;p

No wiec dzisiaj na anglu jak zwykle powtarzałysmy czas przeszły złożony, na fizie pisałam sprawdzian zaległy który był nawet w miare banalny i jestem pewna ze rozwiązałabym go całego gdyby nie to ze siedział obok mnie...Kacper ;p heh, no dobra nie bede przesadzac, tylko troszke mu pomogłam, wiekszosć zrobił sam, ale z drugiej mojej strony siedziała Ciszko której tez co nie co musiałąm podpowiedziec ;p hehe. Ale sie cieszem, bo nieźle mi poszło:) na godzinie wychowawczej pisalismy oceny z zachowania jakie naszym zdaniem powoinnismy otrzymac i "krótko" je uzasadnialiśmy ;p Dwa polskie. na pierwszym nieźle. Na drugim miałam fajny stołek, taki ze wogóle nie mogłam sie oprzec i pisałam prawie na kolanach ;p Ale w sumie i tak połowy notatki nie amm bo mnie JANEK i Kacper zajeli rozmową ;p babka sie an nas wściekła (jak zwykle) i zadała nam durne zadanie domowe którego jeszcze nie zrobiłam ale zaraz sie za nie biorę ;p Na WOSie gadalismy i babka sie wydzierałą, ale ogólnie cool. Po lekcjach polazłam z Andzią to naszego (a raczej Andzi) kolegi który wreczył jej prezent urodzinowy, po czym udałysmy sie do Coca-coli na frytki. A tam dwaj goscie śmiali sie z nas, bo kiedy soliłyśmy frytki, jedna z nich spadłą nam na ziemię ;p uj uj zmarnowałą sie ;p Polazłysmy jeszcze do Halagardy gdzie Andzia kupiła sobie ROGALIKA Z TOFI a ja cos serowego ;p Zajadając sie polazłysmy jeszcze na placyk a potem do szkółki po naszych chlopaczków. Staliśmy na placu wolnosci czekając na autobus JAnka (który wpakował połowę mojego serowego czegoś) i Andzi i marzliśmy. Kiedy wreszcie oddalili sie do swoich wiosek, polazłam z Kacprem na rynek, a potem pod biuro mojej mamy zeby wybrac wycieczke ;p Spotkalismy Damiana z Basią i razem poszlismy sobie siąść w ciepełku i napic sie czegos. I tak zesmy nawijali, Kacper przeczytał "przez przypadek" smsa którego dostałam od Andzi i sie z Kacpra śmialismy bo wsciekal sie za Panda napisała "KACPI" ;p Potem odprowadzilismy Basie na bussa, opuscił nas równiez Damian ja polazłam do ammy a Kacper zdaje sie ze na trening ;p A zapomniałam dodac ze idać przez miasto z Kacprem spotkaliśmy Dawidka któremu przesyłam pozdro ;p Pojechałąm w chate o 17:00. Troche sprzątałąm, wietrzyłąm moją kurtkę bo capiła fajami, zjadłąm obiad i udawałam ze ucze sie plasty ;p huhu i to wszystko.

I ciesze sie bardzo bo jutro dwie rele mamy ;p heheheeh :D Na w-f ie nie chce mi sie ćwiczyc ;p Przywiazałąm sie do mojego poświątecznego tłuszczyku ;p

I to chyba wszystko ;p hehe Całuję wszystkich którzy na to zasłużyli i którzy mnie całują :* Wiem ze mnie Kochacie ;p Misku jestes the best, specjalne gorące buziaki które rozgrzeją Cię w  te mroźne wieczory Ci przesyłam :****** komentujcie obficie ;p

6.01.2004r.

haha dzisiaj tez było zajebiscie. Po pierwsze na reli siedziałam z Kacperkiem, na matmie tak sie z Andzią uśmiałysmy ze az mnie brzucgh rozbolał i potem juz cały dzien miałysmy zajebisty humor. A włąsnie Andzia to od dzisiaj "kólawa Paloma ;p" hahahahah ja nie moge. Tak sie smiałysmy ze nasi koledzy z 3 c stwierdzili ze miałysmy "orgazm" ;p To było hasło "pa stary one mają orgazm!!". hahahahaha Andziu Kocham Cie:*** hehe a potem przed w-f siedziałąm z Andzią na schodach, tzn. Andzia na schodach a ja na jej kolanach i MArek z 2a spytał Andzię "Andzia czujesz sie facetem?", hahahah Nie ćwiczyłysmy bo nam sie nie chciało. Andzia powiedziałą pani ze miałą urodzinki wczoraj i w związku z tym nie musi ćwiczyc, a ja sie jakos wymigałam ;p pani Fojcik nas lubi :D na drugim w-f siedziałysmyz  Marusiem na sali i czytałysmy sms-y które przysłąłą mu Andzi siostra, huhuuh niezłe:) Marek śmiał sie ze jestem blondynką, bo chcąc sprawdzic czy jego discman sie zepsuł, przyłozyłam go do ucha ;p a poza tym zwinełam mu 2 baterie :D haha Na plascie KAcperka juz niestety nie było bo miał mecz dzisiaj:) Mam nadzieje ze Ci dobrze poszło Słońce:* Nie robilismy lekcji bo oprucz cwaniaczka jeszcze kilka chłopaków pojechało. Siedzielismy w czytelni i oglądalismy "Małysza" ;p który jak zwykle zmaścił!! Po lekcjach polazłąm z Andzia i Ewą na miasto i o 15:25 pojechałąm trójeczką do domku z Ewa. Alez mi sie spac chciało. Net niby mi działą ale ma takie fazy ze przestaje. Nie wiem jak bedzie wieczorem wiec wybaczcie mi jesli mnie nie bedzie:) Kocham was, szczególnie Kacpra, Edka, "Felusie?" i Palomke moją genialną :***** Buziaki for all:*

paskudna_paulinka : :
sty 02 2004 Nowy rok mamy, czy bedą jakies zmiany??
Komentarze: 14

Hmmm.... na imprezie u Kacpra bylo bardzo bardzo fajnie:) Jestem zadowolona. Tylko martwi mnie zachowanie pewnej osoby bo nie wiem czy robila to wszystko dlatego ze byla pod wplywem alkocholu, czy chciala zrobic mi na zlosc, a moze jest zazdrosna??  Nie wiem. W Kazdym razie wierze Kacprowi, a on zapewni ze jest ok i ze mam sie nią nie martwic. :) Wogóle Kacperku jestes zajebisty. Mam nadzieje ze dobrze nam bedzie i Twoje liczne wielbicielki mnie nie bedą przesladowac ;p KOCHAM CIE:* A ta malina na szyi... masakra ;p Na szczescie moi rodzice jeszcze jej nie zauwazyli:) Chdzę w golfie a wogóle mam afro na glowie ;p A lozeczko zeczywiscie masz bardzo wygodne ;p Damianek świetnie sie bawil z Basią :) A wlasnie zeby nie bylo - Damian bardzo Cie lubie:) Podobal mi sie Artur i Buchacz na tym Sylwku - mocni zawodnicy ;p A ja sobie z Jankiem gadalam:) i milo bylo. Sabinka uwielbia Sarę:D Wogóle miala genialny fryziól córeczka moja kochana:) Raduś Nitner zachowywal sie wbrew moim oczekiwaniom bardzo przyzwoicie:)  Zaluje tylko ze Andzi nie bylo. Bylo by z pewnoscia o wiele lepiej, I jeszcze Broniu mógl byc. bo tez jest genialny.

A teraz juz czas do szkoly:( Musze sie uczyc na te durne sprawdziany:( aj aj... ale w sumie ciesze sie ze juz do school idziemy. Stesknilam sie za wami ludziska, a w domku nudno jak nie wiem!!!!! Moja mama pojechala do Poznania na szkolenie:) wraca w niedziele. A moja sis jutro z Ustronia przyjezdza. Ona sie miala zajebiscie od wtorku baluje :) Ale ja i tak  mam sie lepiej:) Bo mam mojego Miska :*

Ale nam śniegu nawialo nie?? Masakra:) Aha, chcialam jeszcze zyczyc wszystkiego najleprzego w tym nowym roku Mariuszowi i Karolinie:) I tak wiem ze wam to wali, ale chce byc uprzejma :D

To chyba na tyle:0 Neta w chacie nadal nie mam. A poza tym od tygodnia przyjezdzam do rybca bo musze pomagac mjemu ojcu w sklepie, remanent ma. Razem  z babcią i jego pracownicą liczymy te bzdety ;p heh. No to do zobaczenia w szkole ludziska;) See ya!! Kocham was, Misku Ciebie najbardziej:* 
PS. a dla niepoinformowanych - mam nowy nr kom (508204634) Nrazicho:*

paskudna_paulinka : :
gru 29 2003 Yo people:) Zakochałam sie?? :D
Komentarze: 8

Yo dawno mnie tu nie byo:) Dzieki za liczne komentaze:)

czy musztarda to afrodyzjak???

Starożytni Rzymianie zaliczali ją do potraw, które wzmagaly potencję i dodawaly ochoty ne seks. Jadali ją na każdej uczcie. Skadniki musztardy, czyli nasiona bialej i czarnej gorczycy, mogą uzasadniac krążacą o niej opinię. Czarna gorczyca i zawarty w niej olejek gorczyczny m.in. poprawiają ukrwienie nażądów plciowych. Biala gorczyca pobudza wydzielanie soku żolądkowego i trawienie - a cieżki żolądek po sytej uczcie z pewnoscią przeszkadzal w amorach. Musztarda do obiadu mogla wieć podwyższac sprawnosć seksualną.Tlusty, cieżkostrawny hot dog móglby zniweczyc afrodyzjakalne dzialanie musztardy.

Heh:) Juz sie nie moge doczekac tej zajebiscie zapowiadającej sie imprezy Sylwestrowej:) Dziewczyny mowią ze biorą śpiwory, a czy ja tez musze brac?? :D Moze sie znajdzie lóżeczko ;p A wogóle jest genialnie wiecie:) Kacper jestes THE BEST:* Hot kiss for you:******* Wogóle spasam się przez świeta:) huhu, ledwie sie mieszcze w moje nowe spodnie:) Ale wyskocze w nich na impreze:) najwyzej mnie wyśmieją:)  No nie wiem co by jeszcze napisac:) Bylam dzis z Dosia w rybniku:) Chcialysmy isc na trening do chlopaków ale Dosia zobaczyla pana X i zrezygnowala:) Wiec poszlysmy do fryzjera bo Dosia chciala ciachnac sobie wloski ;p potem do 13:00 wluczylysmy sie po miescie. Heh i polowalysmy na Kacpra ale go nie spotkalysmy:D huh, skzoda. Ale za to chce dzisiaj widziec smska Slonce :***  

paskudna_paulinka : :
gru 23 2003 lalalalalalalalalal, I love you people :*
Komentarze: 23

A to jest specjalny wierszyk dla mojej kochanej klasy 3a :*

Kasior geniusz nasz kochany
She is always very funny,
Tony mnóstwo wielbicielek
Prawie tyle co pacielek,
Bartuś ma głowę nie od parady
Wszystkich potrafi docenić,
Broniu choć nowy jakoś daje rady
Potrafi świetnie nauczycieli wpienić:)
Buchacz to jest mały cwaniak
Chyba tez sexualny maniak??
Ewa to Chita jak każdy wie
Skacze jak małpa gdy ją komar w dupę tnie ;p
Ania Ciszko - brak mi słów
Lepiej spytać - nowy chłopak znów ;p??
Nasz Damianek, nasz murzinek
Nie brakuje mu dziewczynek,
Radek...hmm - cóż powiedzieć
Kto inny powinien więcej o nim wiedzieć,
Dosia, Dosiunia nasza Kochana
Służy pomocą codziennnie od samego rana,
Janek bardzo wpożo gość
Hip-hop, Peja - nigdy dość,
Sabinka - moja śliczna córka
Zwinna i szybka jak wiewiórka,
Kochaś sobie w żyły szpilki wbija
Pewnie w dzieciństwie dostał z kija ;p
Arcik, Mustang - przystojniaczek
Jego tyłek to nie placek ;)
Aga świetna jest i tyle
Za jej mądrość ku jej stopom czoło chyle,
Heh, jaka ja jestem wszyscy wiecie
Nie ma takiej drugiel laski na tym dziwnym świecie :D
Nasz Radeczku, nasz malutki
Penis Twój jest ciut za krótki ;p
Kiedy Rafał "fuck" pokaże
Wtedy wszystkim zbledną tważe,
Andzia to jest koleżanka
Ale zamiast mózgu pianka ;p
Naturalnie żartowałam
Andzi Kochać nie przestałam,
Pojda palacz nałogowy
Pyszczek ma jednorazowy ;p
Siwy i jego hasło "niech zdawa"
To jest zajebista sprawa,
Młody, Skate - przystanek Wielopole
To jest chłopak - ja pier**** ;p
Sładziu wciaż po śląsku fandzoli
Kiedy tego słucham aż mnie głowa boli ;p
Błązej - Gotartowice - Szybowcowa
Tam gdzie na lotnisku pasie się nie jedna krowa ;p
A Kacperek...heh - WSPANIAŁY
I ma tyłek niebywały,
Na imprezie w jego domu
bedzie mu dobrze jak nigdy niekomu ;p
Bo Kacperek jest genialny
Jak mój wierszyk niebanalny ;p

To już koniec tych bzdór,
Chce tu widziec komentarzy sznur:)
Wielkie buziaki dla każdego czytelnika,
indywidualne i szczególnie gorące dla Kulawego Kucyka :******

PS. I LOVE YOU PEOPLE :****

"I think I see...where??
  - In my mind's eyes"
             (William Szekspir)

"Zdaje mi się ze widzę...gdzie??
  - Przed oczyma duszy mojej"
                     (William Szekspir)




 

paskudna_paulinka : :