Najnowsze wpisy, strona 2


maj 28 2004 a w poniedziałek wycieczka naszego życia...
Komentarze: 16

no no no, wiec jak wiadomo w poniedziałek wreszcie nasza upragniona wycieczka, czyć to nie cudowne?? Myśmy sie juz z Agą i Dosią zaopatrzyły :D:D coś czuje ze bedzie genialnie, ale pamietajcie nie mozemy podpaść bo ja mam zachowanie narazie wzorowe / poprawne :p hahahahaha wiec wiecie.... no i jeszcze ten zakład z Kacprem :p hihi, niech ktoś weźmie karty, bo ja mam niekompletną talię a mam już plany na pieprwszą noc.... :p hahahaha :D:D tak wiec wyjazd o 7:30 :D klawo, no nie?? :D ihihi :) a ja sie bede jutro moize pakować bo w niedziele mnie cały dzien nie ma bo do znajomych jade znów i bede tam pewnie siedziec do późna bo oni se dosć daleko mieszkają :p ale to sie wytnie :D Tak wiec ludzie ładujcie pozytywną energię zebyście na wycieczce nie wysiedli i zeby konfliktów nie było, jedyny konflikt jaki sie moze zdazyc to kłutnia moja i Kacpra, ale tego sie chyba kazdy spodziewa :p wiec nikt zaskoczony nie ebdzie, mimo to apeluje do tej odrobinki zdrowego rozsądku którą Master z Kamienia chyba posiada i mówie - zadnych kłutni :p huh, sweet :D  NO poza tym jest bosko, dziś jak zwykle siedziałąm z Andzią w spxie i grałyśmy w  bilarda i tutaj powinnam przytoczyć kilka rozpierdalających mnie cytatów , nie tylko z dnia dzisiejszego :

Grałam z Dosią i Andzią ! Andzia rzuciła hasło "czym sie różni Paulina od Konia" na co Dosia "Bo koń umie mówić" :p

Biała bila wpadła du "łuzy" ale nie wyleciala na co ja zareagowałam "sprawdźcie czy nie ma jej w rowie".

Kolega Paweł wbił połówkę na co ja hasło "więc my mamy pełne"?

Wbiląm bialą do łuzy i hasło "zaś biała pilka mi do rowu wpadłą" :p

No i to takie najśmieszniejsze :p Ale dziś mnie rozpierdoli Ci dwoje którzy siedzieli i sie ślimtali na kanapach i nawet sie pograć nie dało, bo raz Andzia o malo co kolesia w zeby kijem nie rąbła :p I w  sumie to sie chyba zorientowali co sie święci bo sie zmyli :p hahahahah A najbardziej mi sie podoba jak trzeba wybić czarną bo jst za blisko "łuzy" :D oczywiscie ja to robie perfekcyjnie :D :p Poza tym szwendałam sie z Andzia po mieście , wciamałyśmy cheseburgery a potem ja sobie jeszce hot doga kupilam a andzia frytasy :D i siedziałąm później po poludniu u madre w biurze i jej zgłoszenia wypisywałam :D i na gg gadałam z ludziskami a potem przyszla dobra znajoma mojej mamy  z synem z którym chodziłam 6 lat do klasy w podstawówce :D fajnie fajnie :D no i teraz jest wieczór i gadam z Damianem i zdradzam mu moje plany związane z wycieczką i w  ogóle postanowiłam mu sie zwierzyć :p hahahahaha ale zajebiscie jest :D Damian jesteś genialny :D :* - specjalny buziak dla Ciebie :* :p dobra koncze i ide cos zjeść, nie zamierzam sie dołować tym ze mam wielki tylek, przede wszytskim dlatego ze on wcale nie ejste wielki, jest małym kamyczkiem, jak to wraz z piotrusiem Brońkiem stwierdziliśmy, jest gruszeczką i w ogóle jest piękny :D no nie?? :p no to nara wam, a chaiłąm wspomniec o tym co znalałzam na blogu ANi Ciszak ! Zatytuowała notke "Lajtowy dzien Lajtowe blondynki..." zerżłą to żywcem odemnie, nawet w klatalogu publicznym mam napisane Lajtowa Blondynka a ona...wrrrrr :p no wstawiajcie sie za mna ja spadam :p papapapa

paskudna_paulinka : :
maj 19 2004 it's like the first time, just one more chance...
Komentarze: 8

hahaha, a dzis było zajebiozo :D ANDZIU MAŁY KSIĄŻE CIĘ POZDRAWIA zza światów bo juz go usunęłam :p a tak w ogóle Mały Książe to hest mój.... to był mój mały czarny włosek na brzuchu którego starałam sie dzis usunąć ale nie umiałąm bo mam za krótkie paznokcie a on pieron mały był :p ale w domku sie nim zajełam :p hehehe a  w ogóle zajebiozo było, chyba juz to mówiłam ??? rano Andzia po mine przyszła ale zamiast isc do skzoły an angielski polazłysmy sobie do parku, chvciałysmy zobaczyc rybki ale ich jeszcze nie wpuścili, zamiast tego podziwiałyśmy glony....tak glony, zielone i śmierdzące :p hahaha potem usadowiłysmy sie na ławeczce wygodnie w słonku i sie opalalyśmy i własnie wtedy znalazłam MAŁEWGO KSIĘCIA :p hehehehe, potem polazlysmy pod teatr zeby ukraść kwiatki które smoierdziały jak....odbyt Andzi....ale to sie wytnie :p huhu, no wiec w skzole nudy...na chemii Andzia robila karte wycieczki....a ja se notowalam notatke...boshe jak ja pisze dzis nie gramatycznie, wybaczcie mi :p na geografii pani sie wkurzyła bo zaden chłopak nie chciał isc kablami od telewizora poruszac...ale potem Janek sie wyrwał i naprawił głos....i Pani go pochwaliła, a w ogóle wychodzi mi 5 z gery :D:D i dostałam 5 z matmy z tych goopich brył obrotowych :D:D heheheh i bede miala 4 na koniec :p uh uh :D  potem z Andzia łaziłysmy troche i przylazłysmy do szkoly bo chicał małpa popatrzec na.... ekhm ekhm...i Deus wraz z Dawidem mnei napadli i chcieli ze mnie zrobic miss mokrego podkoszu;ka :p ale sie nie dałam i Andzia mimo duzych oporów ruszyła sowje 4 litery i mi pomogła :p a w ogole kupiłam jej lizaka :p hhehehe masz mi sie kobieto teraz za niego odwdzieczac :p Pojechałą Andiza do chatu a ja sie włuczyłam po miescie a o 16:30  na angielski do Albionu :D fajnie było... mamy zboczonego nauczyciela :D:D i... a nie wazne :p a i pisze do mnie jakis kolega...w sensie nie wiem kto to :p twierdzi ze jestem jego kwiatuszkiem.... jesli którys kolega z zaglądających tu uwaza ze jestem jego kwiatuszkiem niech sie do mmnie zgłosi.... ! :p a juz nie długo an wycieczke :D Dosia mówi ze mam wziąć gitare wiec teraz idem do mojego wujaszka na przyspieszony kurs :p w sensie poduczenie bo gralam kiedys :p  hehehe, moze wezme gitare DOsiu i se tam pofałszujemy troche :D zajebiozo bedzie :*

UWAGA UWAGA !!!! Kto chce isc ze mną w sobote na żużel, w sensie na Memoriał redaktora Ciszewskiego??? na 19:00 :D nie mam z kim isc bo Andzia nie chce a ja bym chciała :( łeeeeeee..... !!!!!!!!!!

no i to by bylo na tyle :D nie wiem co jeszcze :p A gadałam ostatnio z  moim Hagy'm kochanym :) W sensie tymz  Egiptu...jaki on zajebisty jest :) w prawdzie rozmawiamy po angielsku a jego gramatyka jest gorsza nic moja :p hehehe ale dogadujemy sie :D i jest kochany :* i jade do niego w sierpniu (mam nadzieje) :) :D:D no wiec mam zajebisty humor i w ogóle zajebiozo :D:D nara wam :* komentujcie obficie i pozdro dla Andziury :p

paskudna_paulinka : :
maj 15 2004 We try to take it slow, but we're still losin...
Komentarze: 8

hehehhee, no wiec ostatnimi czasy niezłego mam humora :D

zajebiozo poprostu. W piąteczek czyli wczoraj było genialnie.
No bo oczywiście urodzinki u naszej Ewulencji :D:D
Andzi nie było w szkole bo była na konkursie z ekologii.
Gratuluje trzeciego miejsca Myszko :* a Bartoshowi piątego :)
No i po lekcjach ja ANdzia, Aga i jeshce Dosia która nie miala co robić,
 polazłysmy na zakupy po prezent urodzinowy :D
W Empiku Aga wypatrzyła książeczke z piosenkami Metaliki,
więc ją zakupiłyśm, a do tego od razu kasetkę Metaliki :)
Potem był plan zeby iść do sexshopu, ale zrezygnowałysmy
i zadowoliłyśmy się pujściem do Erotica :D Miła pani poradziła
nam coś interesującego dla Ewy, tzn. najpierw zaproponowała
kondoma w kształcie jakiegos zwierzaka, potem jakies skaczące cycki
ale w koncy pokazała nam cos na co kazda z nas sie od razu zgodziła....
zajebiste kajdanki z futerkiem, (ale Ewa wiesz...pożyczasz mi je do Karpacza) :D
a potem kiedy je oglądałysmy ta szanowna pani wzięła już do
ręki wielkiego sztucznego banana i chyba chciala nam go zaproponować,
ale w pore zdecydowałysmy się na te wyjebane kajdanki :D
są cudowne prawda ?? :p potem jesce w upominkach kupiłysmy
takiego ludka którego trzeba podlewać to na głowie wyrośnie
mu trawa....ale zeby nie było był prawie nagi...no miał cos co przypominało
wybitnie skąpe stringi :P I wyolbrzymiało Wacława :p hahahaha
Oczywiscie Andzia zaś łąziła ze swym psem Bonem
i jakaś starsza pani ją zaczepiła,ale to tym to już czytajcie
na blogu Andzi, mnie nie chce sie pisać :p
no i pojechałyśmy do Ewy, tzn. najpierw do pizzeri do Radlina
gdzie najadłyśmy się pysznymi pizzami :D mmmm,
Ja nie rozumie Andzi, jak można nie lubieć papryki, cebuli, brukselki i czosnku??
przecie to jest pyszne :D mmmm hihihi, potem pojechałyśmy
do Ewy do domku ale już w zmniejszonym skłądzie bo Aga
musiała jechac do Orzepowic już :( Ale u Ewy sie dopiero zaczeło :D
Puściła nam techniawe, całkiem niezłą, przyznaje ze nie
słucham zbyt często takiej muzy, ale ona to miała zajebiste :D
dała nam pyszne ciasteczka, czekoladę (której pół pochłonęłam)
paluszki i .......do pocia :D ale jazda była :D hehehe, potem kiedy ja i Andzia
miałyśmy juz wracać, postanowiłysmy zrezygnowac z autobusu, i iść na piechote!
To był wyśmienity pomysł :D wydawałyśmyz  Andzią dzikie dźwięki
(o czym mozecie przeczytac tez u niej) i w ogóle :P najleprzy motyw
jak juz nam pecherze pękały :p i hasło
"kurwa już mi nie tylko pęcherz ale i odbyt nieprzetrzymuje"
hahahahahahahaha, zajebiozo, alebo jak szli Ci kolesie a Andzia
jak zwykle na widok męskich tyłków zaczeła wydawac z siebie dźwięki
które mogły wywołac u nich chęć gwałtu :p hahahahaha
ale jazda :p i akurat jak szłyśmy na mojej ulicy to przyjechała
mama Andzi i ją zwinęła :D i tak było:D zajebiście nie??
A dziś miałam jechać z "jedną z najsexowniejszych męskich dup w rybniku"
na przejażdżkę samochodzikiem, bo zdał niedawno i oczywiście dzięki mnie :D
Wiec nalezy mi sie chyba mała nagroda :p huhuhuh, ale sie rozpadało,
poza tym moja ciocia zrobiłą wczoraj magistra i dzis impreza, a moja sis
sobie pojechałą na zawody na dwa dni i nie wypadało nie isć :P
a jutro do znajomych zas jade, juz w zeszłym tyg u nich byłam :D
ale jest zawsze zajebiscie, dziewczyny znam od piątego roku zycia,
zawsze razem na wakacje jeździliśmy :D mmm....wyjebiście :D
Wiec jutro Czechowice - Dziedzice przybywam :D
huhuhuh, no i tyle komentujcie obficie :D
hihihih, a i jeszcze jedno :D
WYCIECZKA ZA 16 DNI (wedłóg obliczen Agi) :D:D zajebiozo :D]

Pozdrówka jesce dla mojej Andzi
(od dzis mówcie na nią ANDZIA SŁABA GŁOWA), Ewy, Agi, Dosiuni,
Kacpra brutala (:p), kolejnej sexownej dupy, ale nie tak sexownej jak ta,
z którą miałam dzis jeździć - Artura :D, i wszystkich o których zapomniałam :D

NARA :*

 

paskudna_paulinka : :
maj 11 2004 dzika kobieta atack :p w sensie JA :p taaaaak,...
Komentarze: 15

czyż nie jest słodki :D:D misiu :) ej wiecie mam fajny humor, to nic ze ostatnio omal nie pobilam sie z jednym łosiem :) JEDZIEMY AN WYCIECZKE...jeszcze 20 dni i nie bede wracac trzeciego dnia spowrotem :D hahaha jak zajebicho :D I chce isć do Hanki :p kurde nie moge sie zdecydować ale chyba wybiore Hanke :) JAK MOZNA MIEĆ 160 pkt ??? ja piernicze jak mi to Luukasz powiedzial to myslałam ze padne :)

A dzis byl fajny dzien, po lekcjach których mialysmy mniej niz zwykle bo dwóch nie bylo polazłam z Andzią, Dosią i Agą na miasto, najpeirw z Dosią na poddasze zamówic sobie stolik, a potem Dosia nam sie straciła na placu wolnosci. Polazłysmy na rynek, Dosia sie znalazła ale Aga poszła na busa. I patrzymy a tu Ci Jacekkkkkk idzie :D i sie z Dosią zagadal a myz  Andzia polazłysmy na lody "kolorki na jezorki" czy jak to leci ;p w kazdym razie potem dosia do nas dołączyłą znów i ogólnie ja i Andzia (kazda z nas) zjadłysmy po 6 czy 7 lodów a Dosiunia 2 :) fajnie bylo :p potem siedizalysmy pod ratuszem i Przyszedł Łukasz z sis. Zagadalismy sie o szkołach :) I tak mnie Łukasz nakrecił an Hanke :) fajnie :) mam nadzieje ze sie dostane :( Potem o 15:00 Andzimira polazła z Marencją a ja i Doska jesczez jakies 20 minut siedzialysmy i gadałysmy z Łukaszem, który nauczyła nas alfabetu w jezyku migowym (połowy juz nie pamietam) :p hehehe ale fajnie no :p pojechałąm se w chatke o 15:25 :p a w domku poszłam sie zdżemnąć bo mi sie tak spac chciało jak rzadko :p hehehe wieczorkiem mielismy grilla i madre sie wydzierala ze mam an gg nie siedziec :p a ja sobie konwersowalam z Piotrusiem C. którego baaaardzo dawno nie widzialam ale jak Twierdzi (wynika to z jego wypowiedzi) jest nadal taki sexowny jak zawsze :p :D hihi :)

A dzis matury i jutrom ;) Łukaszek pisze :D Powodzenia :* pamietaj co mi obiecałes jeśli zdasz :D czekam.... czekam... i nie moge sie doczekac... :D:D hihi, ok spadamz  Tąd :p Komentujcie please, aha zapomnialam dodac a wypada, ze Andzia dostała sie dalej w konkursie z Ekologii, razem z Bartkiem. Pidała dogrywke z tomaszem i Beatą Polok :) Moje gratulacje Maleczko :D a ja mialam całe 12 pkt, bo siem nie przyłozylam ale juz mi to wisi :p musze jeszcze te wypracowania napisac z angla zeby 6 miec na koniec :) słodko, ok koncze juz serio :) papapapappa, komentujcie obficie, buziaki dla Maturzystów, szczególnie dla Łukasza :* 3 majcie sie :) 

paskudna_paulinka : :
maj 08 2004 See, I don't know why I like You so much,...
Komentarze: 14

Mmmm... wiecie co? Niedługo wycieczka :D:D Ale jazda :D Z Agą już obmyśliłyśmy plany :D hih, obiecuje że bedziemy sie świetnie bawić :D I nie zamieżam sie przez te 5 dni niczym wkurzać, z nikim kłucić (poza jednym wyjątkiem, który o tym wie :p) i zamieżam się zajebiście bawić. :) Jak to Aga powiedziała, my wam pokażemy jakie zajebiste jesteśmy :D :)

Po egzach już, ah kamień spadł mi z serca :D Już nie wysłuchuje tego ciągłego gadania ze mam sie uczyć, ze mam zostawić kompa i inne tego typu teksty, które pewnie wielu z was słyszało :p no jeszcze w pn konkurs ekologiczny na który jak narazie nic sie nie uczyłam :) Nie mam jakoś weny :) hihihi, A DZIŚ BEDZIE ZAJEBISCIE :D Ide do kina z moją kochaną Małpeczką - Andzią, z moim wielorkiem, prosiaczkiem i w ogóle :p hihih, Kobieto jesteś the best, co ja bym bez Ciebie robiłą ? Zanudzałą bym się na śmierc i była bym zmierzłą dziewuchą :D hihih, Ty bezemnie tez ;p wiec sie dopełniamy :D ahhh..., napisze wieczorkiem drugą część notki, i powiem wam jak było ok? :D hihi, na pewno bedzie zajebiście :D już to czuje :D

A włąśnie nie wiem czy wam opowiadałam co się działo w czwartek po matematyczno - przyrodniczym :D No więc my, 3 zajebiste kobiety, tzn. Ja, Andzia i Ewa :D poszłyśmy sobię tam gdzie zaprowadził nas nasz kobiecy instynkt, tzn. Pod Hotel :D:D ale jazda :D oczywiście nasz instynkt wyczół ze bedą tam jacyś zajebiści faceci, dlatego nas tam zaprowadził :p hihi, wypiłyśmy sobiem coś, zżarłyśmy ostatnie batoniki Ewy, bo Chita miałą urodzinki 6.05 :D A Ci genialni mężczyźni grali w lotki :D haha, Ewa do spytałą czy nie napiję się z nią jeszcze na pół :) czemu nie...więc polazłyśmy do baru. Yaaaaro, czyli zajefajny barman mówi do nas, "A chciałybyście coś zeby mieć dobry humorek?". Oczywiście Andzia miala juz humora, jej duzo nie trzeba :p hahaha, a my....no why not :D i kolega namieszał nam NURKA :D dobre to bylo i faktycznie mialyśmy humora :D:D Potem Ewa podjęła się gry w lotki z kolegą :D Ewa jesteś the best :D Oczywiście wszyscy stwierdzilismy ze nal;ezy grac o cos, a jako ze Chita nie miala kaski, Andzia wpadła na pomysła...jak to Andzia oczywiście :p "Jak ty przegrasz to sie rozbierasz a jak Ewa przegra to ona Cie rozbiera" ;p hahahahah, Ewka przegrała....ale zrezygnowali z zakładu :p a skzoda :D dobra no i potem kolo 13:00 polazłysmy pod ratusz bo Andzia umówiła sie z Marencją (Markiem):D Poleźliśmy na bilard do Centaura :) oczywiście jeszce Łabądź sie przybłąkał po drodze. No i milo bylo. Najpierw zmyła się Ewka, potem Chudy, :D:D Przyszedł Bażan :p i był tez jego kuzinno :D oni se pogrywali w bilarda....kiedy nagle patrzymy, a szanowna pani kelnerka, barmanka, dwa w jednym idzie do nas i cos niesie...przeciez nic nie zamawialiśmy :D a ona nam na stół kładzie tależ chleba i ...smalec :D hahahahahah, Marek oczywiście zabrał sie za ciamanie :p no bo smalec dobry jest przeciez, a Andzia sie krzywiła :p potem Bażan with his Kusinnnno Karollo poszli sem, a Ja i "tych dwoje" poleźlismy an plac wolności. Oczywiście w tym uroczystym dniu nie obyło sie bez napotkania majne ex :D Mariuszencjo Kunulencjo with his girlfriend :D fajnie fajnie :) no i pojechalam w chaciore. Oczywiście kiedy wyszlam z autobusu złapała mnie burza i przemokłam do suchej nitki ;p ::D:D no i tyle :p

dobra spadam jush :) idem ciamać spagetti które moja madre zrobiła jak co tydzien dla mnie :D mmmm,,,,uwielbiam spagetti :D kocham spagetti :D mmm...i pizze tez i bar saładkowy z Andzią :p hahaha, ok nara :p

 

II CZEŚĆ MOJEJ NOTKI :D pt. "KILL BILL - ale tryska" :p

No więc wróciłam już z Rybnika, byłam z Andzią na filmiku "Kill Bill 1" ale tak naprawde to to sie chyba powinno nazywać "krew, krew, krew 1" :p ale jazda była :D Ci Japończycy są zajebiści, tryskają jak trzy chuje :phuh, polecam tym którzy nie widzieli, dużo krwi :D Uma Thurman jest zajebista :D A ja i Andzia kupujemy sobie miecze :p i bedziemy nauczycieli zabijać :D Byłam w Rubcu już o 16:35. Wiec se łaziłam, spotkałąm Marencje, Bażanka i Androshka :p hiih, potem Eme, Michasie i Eweline i siedzialam z nimi na łąweczce :p i zcekalam na Andzie która dotarła o 17:20 :) polazłyśmy do żabki po chipsy, zelki i rogaliki. W kinie seans sie jeszcze nie zaczął a my juz zjadłysmy połowe chipsów :p ahhahaha, :D zajebiscie było :p A w przyszłym tyg idziemy na cz. 2 :) mmm...jazda :D potem łąziłysmy jeszcze po miescie bo mialysmy pół godziny do autobusu :D wiec se polazłyśmy, jak to Andzia powiedziala "na podryw" hahaha, a najpierw do Mc'Donalda po lody i spotkałysmy kolege Olka którego poznałysmy na urodzinach Janka :) hihi siedzialyśmy pod ratuszem (szukałam portwela który żekomo mi sie zgubił, ale znalazłam go) i podszedł jakis "pan" i hasło do nas, "tu sie bierze ślub nie? Bydziecie sie zenic?" a my takie oczy i mówimy "nie nie, my tu tylko suiedzimy" a on "co to sie dzieje na tym świecie" i odszedł zygzakiem :p hahahaha, ja piernicze mmm... :D dobra to tyle, nie chce mi sie pisac, powiem tyle ze wyśmiałąm sie za wszystkie czasy :D mmm... Andzia jesteś niezastąpiona :) Kocham Cie :*

 

paskudna_paulinka : :