Archiwum luty 2004


lut 23 2004 "Nie przywiązuj się do wyobrażenia, jakie...
Komentarze: 25

KOBIETA I NOGI

Psycholodzy amerykańscy twierdzą, że kobietę zawsze można ocenić po sposobie trzymania nóg:

- Jeśli siedzi z nogą założoną na nogę, lekko poruszając prawą stopą: inteligentna i ambitna.

- Jeśli lekko oplata jedną nogę drugą: nadmiernie wybujała wyobraźnia,

- Jeśli wyciąga nogi przed siebie: brak poczucia humoru i pojętności.

- Jeśli nogi i stopy trzyma razem: skrupulatna, wierna, punktualna, ale nie wykształcona.

- Jeśli kolana trzyma razem, a złączone stopy stykają się czubkami: nerwowa i bojaźliwa.

- Jeśli wyciąga nogi przed siebie, zakładając stopy jedna na drugą: czasem powierzchowna, lubiąca wygodę, ale wesoła i zawsze w dobrym humorze.


WIADOMOŚCI NA TEMAT UST

Co można stwierdzić po kształcie ust:

1. Duże usta: bogate życie uczuciowe, egzaltacja w wyrażaniu emocji, często zmysłowość, zwłaszcza gdy obie wargi są jednakowej grubości. Wąskie, cienkie, prawie niewidoczne wargi w dużych ustach wskazują, że egzaltacja i uczuciowosć kierują się bardziej ku własnej osobie niż otoczeniu. Osoby o takich ustach mogą prowadzić uporządkowane życie, ale wyróżniają się lodowatym temperamentem i wyrachowaniem.
2. Małe usta: spokojne życie uczuciowe, często brak wymagań, lękliwość, nieśmiałość, naturalnie pod warunkiem, że nie chodzi tu o sztuczne ukłądanie "buzi w ciup", co dawniej zatroskane matki wpajały pięknym dziewczętom. Ale nawet małe usta mogą wskazywać wydatnymi, miękkimi wargami na zmysłowość i żądzę uciech, połączone ze słabością charakteru i małą odpornością.
3. Wysunięta górna warga: Zazwyczaj spore zdolności intelektualne, błyskotliwosć, zręczność w stosunkach z innymi, umiejętnosci adaptacyjne, ale jednocześnie skłonność do płatania innym figli - nawet własnemu partnerowi, a więc niekiedy trochę zakłamania i fałszu.
4. Wysunięta dolna warga: surowość, często nieczułość, jasne, materialistyczne myślenie, złośliwość, a już na pewno bezwzględne realizowanie własnych życzeń - nawet "po trupach".
5. Kąciki ust uniesione: afirmacja życia, optymizm, zalety towarzyskie, zadowolenie z siebie aż po próżnosć.
6. Kąciki ust opuszczone: negacja życia, dezaprobata wobec otoczenia, niezadowolenie, często nienawisć do ludzi, wynikająca ze złych doświadczeń.
7. Usta zaciśnięte: mocno stłumione życie uczuciowe, zimna rozwaga, wysoki stopień egoizmu, brak otwartości, często nawet nieszczerośćm - awięc usta, przed którymi należy się mieć na baczności, tym bardziej ze zawsze mocno zaciśnięte wskazują też upór, przekorę i obstawanie przy swoim.
8. Usta spiczaste: agresywność, zuchwałość, szybkie podejmowanie decyzji, zawsze chęć przechytrzenia innych, zanim się spostrzegą.
9. Usta otwarte: jeśli powodem nie są mocno wystające zęby alboe schorzenia uszu czy choroby mające źródło w mózgu, to oznaczają one gnuśność umysłową, brak inwencji, powierzchowność.



ZNACZENIE KOLORU OCZU.

Nie należy do oceny chrakteru brać pod uwagę wyłącznie wniosków wynikających z obserwacji wyłącznie koloru oczu. Ma on znaczenie najwyżej w połączeniu z innymi spostrzeżeniami. Czytajcie to wiec  biorąc pod uwagę to zastrzezenie:

Czarne                     - żądza czynu, napastliwość, czasem brak opanowania;

Niebieskie                - miłosierdzie, ustępliwość, gotowość do zgody, łagodność;      (hmmm...mozna by sie wadzić ;p) 

Szare                        - twardy, zimny, wyrachowany, zdecydowany na wszystko, przenikający wszystko;

Zielone (moje :D)      - namiętny, czasem zmienny, odważny, często energiczny i gwałtowny;

Piwne / ciemne          - intensywne wewnętrzne życie uczuciowe, czasem brak opanowania;

Kolor tęczówki zmienia sie u niektórych osób zależnie od wieku albo nastroju. Zmiana koloru następuje w skutek zmian ukrwienia delikatnych naczyń, które nadają tęczówce odcień. Nie nalezy wiec powyższych stwierdzen , tak jak i poprzednich traktować zupełnie dosłownie. Nie mozna kogoś ocenić jako osoby "fałszywej" tylko dlatego ze ma zielone oczy, albo jako potwora z powodu szarego koloru oczu. Chociaż ogólnie rzecz biorąc rzeczywiscie istnieje taka tendencja, że ludzie o zielonych oczach gwałtownie i namiętnie reagują na własne problemy, są ożywieni i ogniści w stosunkach z innymi i miewają zmienne nastroje; zawsze są jednak odważni!

 

I to by było na tyle :p hehe, tak wiem, mało kto tu zaś wlezie i poczyto bo mało kto w domku siedzi, ale gdyby wam sie chciało to byłabym wybitnie wdzięczna :D Buziaki for all szczególnie dla mojej kochanej Andzi :D MŁŁA :*  Komentujcie obficie :D 

 

paskudna_paulinka : :
lut 19 2004 Ferie ?? heh, Może dla was !!!!!!!!!
Komentarze: 16

            Od dłuzszego czasu nie dodałam tu zadnej interesujacej notki, przedewszystkim ze względu na to iż wiekszosc ludzisk którzy na mojego bloga wpadają porozjezdzała sie. Jedni do dziadków (np. Andzia) inni na Litwe, gdzie ja tez milam byc ale nie wyszło, a jeszcze inni na obozy :p mało kto spedza te ferie w domu :) Dla mnie caly ten pierwszy tydzien to była praca w sklepie mojego ojca przeplatana nauką i kilkoma godzinami rozluźnienia na dwóch sksach. we wtoren na sks wpadłam, był Kuba, JAnek, Siwy,Tony, Starks, i kilka innych osób. Było troche przynudnawo (naprawde tylko odrobinke) :p heh, tego samego dnia spotkałam sie jeszcze z kolegą który pożyczył mi ksiażeczkę która moze mi sie przydac w czasie przygotowywania sie do konkursu z angielskiego. w srode tak jak w pon od 9:00 do 17:00 praca, praca i jeszcze raz nudna praca w sklepie. guziczki, wstążeczki, wełny, włuczki, gumy, tasiemki, muliny, kanwy, szpilki, igły, nici, pizamy, rajstopy i w  cholere innych takich bibzów doprowadzają mnie powoli do nerwicy :p tragedia !!!! dzis czyliw  czwartek tez przeszłam sie rano na sks :) z tym ze w dniu dzisiejszym było o wiele bardziej ciekawie niz ostatnio. Wogóle takie bardziej "swojskie" towazystwo :D kiedy przyszłam biegałam troche z mamą Arcika i dwoma dziewczynami na schodach, a  potem gralismy w kosza. hehehe, było miło, mimo iz moja gra to jest tragedia :D ale przynajmniej było wesoło :p heheheh, mialam byc w sklepie o 11:00 a przyszłam o 12:15 ale nikt nie mial wielkich pretensji. Mój tato jest mi wdzieczny ze tam siedze. Bo moja sis to jest tragiczny leń i nie rób. Ona tam do sklepu sie nie pofatyguje przyjsc posiedziec. Zawsze ja musze. Po południu wracam do domu jak dobrze idzie o 17:30 , jem obiad, wchodze na pół godzinki na gg a potem cisne do cioci uczyc sie fizyki na ten diabelski konkurs :p i jeszcze do angla sie przygotowuje. i tak wychodzi ze wracam od cioci z rególy kolo 21:30 bo tam jeszcze kolacyjka zawsze sie znajdzie (:p) zanim sie wyprysznicuje to jest 22:30 i wchodze potem na gg i gadam z Kubą, poruszamy bardzo ambitne tematy jak np. polityka, sport i inne takie (;p) nie no zartuje przeciez :p ale z Kubą gadam i jest miło :) heheheh, czekam tylko az Sędzimirek wróci i mi poopowiada jak na Litwie było :p i w piątek i w sobote tez szychta w sklepie :/ ale mam przynajmniej tę książkę "Prywatne życie Einsteina". musze ją na ten konkurs z fizy przeczytac wiec siedze w sklepie i czytam :p a wogóle tę book mam z biblioteki z elektrowni, bo u nas juz nie mieli w rybniku i kazali mi tam zadzwonic. No wiec pojechalam, zapisalam sie w bibliotece i mam to diabelstwo które próbuję juz od ponad tygodnia skombinowac :p Prosiłam Bronisłąwa ale nie dał rady, u JAnka w Boguszowicach tez nie było, w ksiegarni chciałam załątwic bo moja mama jest znajomą szefa z "Orbity" Jasia, ale nie dał rady sprowadzic tego bo nigdzie juz nie mają dziadostwa wydanego w 1995 roku :p heheheheh :p
Prawdopodobnie w pn. jade do Andzi zdaje sie ze na noc :D bedzie lajcik Myszko :D wezme aparat i zrobimy sobie kilka odjzadowych fotek :D poza tym w niedziele jade na narty prawdopodobnie :D ahhhhhhhhh, ale sie ciesze. caly przyszły tydzien prawie na luzie (bo pozostaje jeszcze nauka) :p hiehie :D

no i to by był chyba koniec kolejnej długiej notki :D hehehehe :p nie prosze zebyscie obficie komentowali bo nikt tu i tak nie wejdzie :p ale mimo to nie pogardze skromnym komentarzykiem kogokolwiek :p hieheheiehie SEE YA LUDZISKA :D MŁŁA:*******

paskudna_paulinka : :
lut 12 2004 YEAH......My life is perfect :D
Komentarze: 16

tak tak tak!!! Juz po egzaminach :D ah jaka zajebista ulga :p mmmmmmm....wcale nie było tak źle, human tak w miare, ale z mat-przyr nieco gorzej. hehe, ale i tak sie ciesze. Najleprze ze zarówno pierwszego dnia jak i drugiego wylosowałam ten sam numerek i siedziałam w tym samym miejscu. A jaki to był nr?? 7 !! hehe, pytanie tylko czy to moja szczesliwa czy pechowa liczba :p zobaczymy po feriach :p A dzis Kacper miał urodziny. Postanowiłam ze nie bede o tym pisac, ale jednak zmieniam zdanie, bo z tym zwiazana jest czesc naszego dzisiejszego dnia, o którym chce co nie co napisac. A wiec po egzaminach dziesiejszych poszlismy całą paczką (Ja, Dosia, BAsia, Kacper, Janek i Kuba i Piter) do telepizzy, naturalnie z okazji ur Kacpra :) Kupilismy sobie dwie pizze i gawędzilismy ( w sumie bez przerwy o egzaminach :p). Basiunia miała aparat wiec zrobiła kilka zdjęć. Miło było. Naturalnie był ubaw ze zaś duzo jem (:p) hehe!! Poleźlismy potem do fotografa zeby oddac zdjątka do wywołania. Gdzie nastepnie sie udalismy nie bede mówic, jest to inf owiana tajemnicą, przynajmniej na moim blogu :p potem przyleźlismy do biura, musialam isc na zakupy, i tak w kółko lazilismy :p Pierwszy zmyl sie Broniu, musiał do chaty jechac. Potem Kacper i Janek a potem Kuba. Ostatnia BAsia :) a ja polazłam jeszce do biura po czym oddałam zakupy Michalinie i pojechałąm w chate :) siedzialam se przed TV caly czas i cieszylam sie ze jutro ostatni dzien szkoly i FERIE :D ahhh!! nareszcie :D pierwszy tydzien nudy, ale w drugim pojade sobie do Andzi na dwa lub trzy dni i bedzie słodko :D A dzis wieczorem jeszcze próba w kosciele z bierzmowania :p Bosh...masakra :p ale bede na gg ;D jak nie o 21:00 to jak zwykle o 23:00 :p hie hie...

I jak wiadomo w sobotkę mamy walentynki :D jutro w szkóce bedzie lajcik, bo bedą muze puszczac wiec lekcji raczej nie bedzie konkretnych :D niach...ciekawe któż mi w tym roku przysle kartke :D pewnie nie dostane paczki tak jak rok temu od zajebistego wielbiciela, i niestety nie dostane zajebistego prezentu od kochającego mnie chłopaka, bo nie mam chłopaka, ale czuje ze bedzie good :D Andziu Kochanie :* (:p)  a własnie obiecałam Sędzimirkowi, temu świntuchowi ze napisze dla niego wiersz i tu zamieszcze. No wiec prace nad nim trwają ale ostatnio przez te egz nie miałam czasu, dlatego jak tylko bede miała wene napisze go i  zobaczycie go w notce :p hehe, :p Palec szperalec (:p?) niach niach...a boys pilnujcie sie tam na tej Litwie , tak co mi cali przyjedziecie a nie z wyżyganymi flakami :p hehe zartuje :D i jakis prezent z Litwy chce widziec :D no!

A dla formalnosci i naturalnie ze "szczerego serca" życzenia dla Kacpra - wszystkiego najlepszego cfaniaczku nasz, ile to latek juz masz?? 16 na karku, Kacper sie starzejesz, ale dobrze wyglądasz bo pizzy dużo nie jesz :p szczescia zdrowia i Slodyczy, tego Ci Paulinka życzy :*  hie hie...i jeszcze fajnej laski za młodości, dobrej baby (żony) w późnej starosci :p

Naturalnie wiem ze Kcper tego nie przeczyta bo nie zagląda na mojego bloga, ale zeby nie było ze jestem jednyną osobą która na swoim blogu czegos dla niego nie napisała....stworzyłam ten wierszyk :) Podoba sie?? hehe, komentujcie obficie :p narazicho :D

paskudna_paulinka : :
lut 08 2004 "Wherever You go, whatever You do, I will...
Komentarze: 11

Małgorzata Hillar

"Wspomnienie Twych rąk"

Kiedy wspomnę
Pieszczotę twych rąk
Nie jestem już dziewczyną
Która spokojnie czesze włosy
Ustawia gliniane garnki na sosnowej półce

Bezradna czuję
Jak płomienie twoich palców
Zapalają szyję ramiona

Staję tak czasem
W środku dnia
Na białej ulicy
I zakrywam ręka usta

Nie mogę przecież krzyczeć...!! 

 

Jonasz Kofta

"Czułość"

Nie chcę cię dotknąć
Boję się
Boję się twego bólu
Chcę ci zostawić twą samotność
A swą obecność zmienić w czułość
Jesteśmy inni
Każde z nas
Ma swoje tajemnice ciemne
Kolczasty
Dziki
Suchy chwast
Nadzieje nadaremne
Spotkali się
Któryś tam raz
Śpiąca królewna ze ślepym królem
Chcę dać ci to
Co mogę dać
Czule
Czulej
Najczulej... :*

 

 Joanna Brzostowska

"Nie rozłączą nas"

Nie rozłączą nas pożegnania:
Wracamy do siebie zawsze.
Mądre są nasze serca
I od myśli stokroć łaskawsze.

Przjechaliśmy lekkomyślnie
Jeszcze jedną szczęścia stację.
Byłam winna?
Gniewasz się na mnie?
Oboje mieliśmy rację.

Gdy się kocha
Wszystko jest prawdą.
Nawet kłamstwo w prawdę się zmienia...
Ginie przepada żal
Od jednego uściśnienia.

Lecz nie można błądzić na wichrze
By tej prawdy słowa usłyszeć.
Skryć się trzeba w domu wieczorem
I we dwoje wtulić w ciepło i ciszę !

To takie krótkie nawiązanie do zbliżających się wielkimi krokami Walentynek.

 

All for love..... :*

 


 

paskudna_paulinka : :
lut 06 2004 Zaaaaaaaaaaaajeeeeeeeeeebiścieeeeee :D :D...
Komentarze: 20

Hej hej. Nadszedł juz chyba czas by dodać kolejną notke dla was :D No wiec jesli pozowlicie zaczne od krótkiego streszczenia przebiegu wczorajszego jakże zajebistego "balu sportowców" lub jak kto woli "dyskoteki".

Spotkalam sie z chlopakami na pl. Wolnosci okolo godziny 16:15. heh, Ja, Piter, Janek, Pingiel i Siwy ruszylismy przez rynekw  kierunku szkoly. Radek stwierdzil ze wszyscy sie za mną oglądają, to dlatego ze bylam tak "lajtowo" ubrana :p kto widzial ten wie, kto nie widzial niech zaluje :p No wiec  przyleźlismy do szkoly kiedy byla godzinka 16:25. Tam byla już Andzia ze swoim partnerem (tylko na bal, narazie :p) Pawłem K. oraz Basiunia :D Poszłysmy wiec do szatni, rozebrałysmy sie i poczynilysmy ostatnie przygotowania do owej genialnie zapowoiadającej się dyskoteki :) hehe, naturalnie pierwszą song jaką nam puścili, byla jakas tam muzka eminema do której kompletnie nie dalo sie tanczyc, ale ja, Andzia i Basiunia jakos sobie poradzilysmy i w krótce cale towazystwo na sali zaczelo sie gibac. Muze różną puszczali nam DJe z 3b. HH, techno troszku i czasami jakis rock, a nawet cos co podchodzilo pod disco polo :D Najbardziej podobal mi sie pokaz tańca Janka do piosenki "Dres" :p był boski poprostu, JANEK KOCHAMY CIE :* huh, oczywiscie zeby nie bylo puscili tez cos wolnego. No wiec stoje juz taka zrezygnowana na srodku ze nikt ze ,mna tanczyc nie chce (:p) a tu Janek podchodzi, no wiec zesmy sie troszku razem pokrecili tam :D bylo sweet ale Janek ciut za duży jak na mnie jest :p heheh, naturalnie caly czas sie z Basiunią gibalysmy, bo Andzia sie tam Pawłem zajmowala wraz z Ewą , a my tam z chlopakami dwalysmy :D heheh, wogóle ljat byl, nie schodzilysmy prawie wogóle z parkietu. Tylkko kiedy juz masakrycznie wysychalysmy, szlysmy załyczyc coli :D No i jeszcze dwa razy musialam dac Bartoszowi P. dzwonic do jakiegos koleszki z mojej kom, a potem co 10 minut biegalam sprawdzic czy nie przyslal jakiegos esa :p ale byl lajt. Next wolny song. Ja juz wykonczona tam z Basią mysole sobie "eh ide do szatni bo zdechne" chlopaki jak zwykle siedzieli i odpoczywali. No i juz bylam prawie przy wyjsciu, kiedy Ksysiu mnie zaprosil do tanca, a ja naturalnie nie moglam odmówic takiemu Lajtowemu gościowi jakim jest Androsz, wiec zesmy sie tam troszku poprzytulali :D Moja sisi tez byla na dysce :p narobiła mi zas siary :p heh.potem wyskoczylysmy z BAchą na ławeczki i tam zesmy sie gibały caly czas. Było zajebiscie :D Niestety bal bardzo wczesnie sie skonczyl bo cos koo 19:15 - 20. heh, no to poleźlismy całą paką na miasto. Ja, Basiunia, JAnek, Bartosz B. i Siwy. Moja sis stwierdzila ze pewnie idziemy do jakiegos baru pic, i ze zakabluje moim starszym, ale chyba przekonala sie ze nie jestesmy takimi menelami, kiedy stalismy pod Mc'Donaldem z dwoma kubkami zimnej Coli :p heh, zrobilismy rundkę na pl. Wolnosci, gdzie BAsiunię odebral tato, po czym zas ruszylismy na rynek. Moja sisi siedziala na ławce z kolezanką i wpieprzala hamburgera, naturalnie dała mi bajsa :p a kawalek dalej siedziały wszystkie Zuliki z naszej kl, wiec poleźlismy do nich. hehe, Radziu N. jak zwykle nawijal mi jakiews zboczenstwa, ale nawet chwilami dalo sie z nim normalnie pogadac :D Janek polazł pogadac z  moją sis, a potem udali sie z nami na przystanek :D CHŁOPAKI JESTESCIE KOCHANI :D Pojechalam busikiem o 20:15. hehe, kiedy przyjechalam do domku, musialam jeszcze tyrac do mojej cioci bo moja mamusia tam siedziala :D chcieli sie ze mnie ponabijac (z mojego frizu) :p moja mama twierdzi ze jestem świrnięta ale zawsze mozna sie ze mną dogadac , a za to moja sis to jest taki wredny wrzód, cham i wogóle małpa gupia :p heheh, no i tak mi minol bal :D zajebiscie nie:D

Aha i jeszcze dla Kacpra i innych łośków :p- moja sis jest odemnie chudsza, ale ona wygląda jak kij od szczotki, a ja jestem akurat the best , mam piękną figure i jestem z niej dumna :D :D Nie chciala bym wyglądac tak moja sis :D NIE JESTEM DO NIEJ PODOBNA !!!!!! Ale okreslenie "czekoladka" nawet mi sie podoba :D Bo tez jestem taka słodka :p hehehe, wiem ze mnnie uwielbiacie ludzie :D

A teraz jeszcze cosik dla was :D

CZY MASZ KOMPLEKSY?? ("tak" lub "nie")

1. Czy się obrażasz, jeśli ktoś Cię nie zauważa??
2. Czy trudno Ci się rozmawia z obcymi osobami??
3. Czy jestes przekonany /-a, że koledzy i koleżanki Cię nie doceniają??
4. Czy obawiasz się nosić rzucające sie w oczy ciuchy??
5. Czy musisz wypić przynajmniej kieliszek lub dwa czystej, zanim odważysz sie zabrać głos w szerszym gronie??
6. czy trudno Ci odpowiednio przedstawić włąsne pomysły, jeśli ktoś Cię o nie pyta??
7. Czy opowiadając dowcip, boisz się, ze zapomnisz o najważnieszym - puencie??
8. Czy schodząc po schodach, zawsze masz wrazenie,że się potkniesz na ostatnim stopniu??
9. Czy rezygnujesz z ważnych spraw, jeśli Twoje starania dwókrotnie skończyly sie fiaskiem??
10. Czy sypiasz zwinięty /-a w kłębek,w tak zwanej pozycji embrionalnej??
11. Czy czujesz sie zaatakowany /-a, jeśli ktos zwraca sie do Ciebie z pytaniem, na które nie potrafisz odpowiedziec??
12. Czy czyjesz się wytrącony /-a z równowagi, jeśli po wykręceniu nr telefonu dwa razy z rzędu otrzymujesz niewłasciwe połączenie??
13. Czy jeśli zdażyło Ci się zrobić plamę na obrusie, usiłujesz zakryć ją popielniczką lub wazonem??
14. Czy od razu bierzesz do siebie każdą uwagę, jaką ktoś wypowiada w Twojej obecności, nawet jeśli nie Ciebie miał na myśli??
15. Czy z każdego żartu, jaki ktoś robi na Twój temat i w Twójej obecnosci, wyciągasz wniosek, że chce Ci zrobić krzywdę??
16. Czy czujesz się strasznie nieszczęśliwy /-a, jeśli Twój nauczyciel próbuje Ci wyjaśnić, ze lepiej byłoby dokończyc jakąś pracę w inny sposób??
17. Czy jeśli większe grono osób milknie, gdy tylko sie zbliżasz, uważasz zawsze, że rozmawiano o Tobie??
18. czy uważasz, że jeśli ktoś w Twojej obecności stwierdza, ze ktos inny jest bardzo pracowity albo dobrze wygląda, to mówi to tylko dlatego zeby Ci dokuczyc albo Cię skrytykować??
19. czy czujesz sie urażony do głębi, jeśli ktoś (bardzo delikatnie) zwraca Ci uwagę, że jakaś rzecz, którą na siebie włożyłes /-aś nie pasuje do typu Twojej urody??
20. Czy zdażyło Ci się zemdleć ze zdenerwowania lub ze złości??
21. Czy zawsze robi Ci się niedobrze gdy dostajesz zastrzyk??
22. czy przygryzasz policzek od wewnątrz gdy obserwujesz otoczenie??
23. Czy pocierasz płatek ucha lub czybek nosa, jeśli coś Cię rozprasza lub chcesz sie skupic??
24. czy siedząc z nogą na  nodze, poruszasz koncem stopy??
25. czy rozmawiając z kimś, szybko zdejmujesz okulary albo mrużysz oczy, tak, ze Twój rozmówca praktycznie nie może w  nie zajrzeć??
26. Czy targasz kołnierzyk, krawat, sukienkę, lamówkę, upewniając się raz po raz, że wszystko jest w porządku??
27. Czy rozpoczynając dłuższą wypowiedź lub zdanie, czesto mówisz "nieprawda" albo "czy nie uwazasz, "nie sądzisz"??
28. Czy jesz pospiesznie, połykając duże kęsy i hausty??
29. Czy po dwóch lub trzech godzinach intensywnej pracy jestes całkowicie wyczerpany /-a??
30. Czy często budzisz się w nocu i już nie możesz zasnąć??
31. Czy łatwo się potykasz, zwłaszcza gdy wiesz, ze ktos na Ciebie patrzy??
32. Czy miałes /-aś kilka mniejszych lub poważniejszych wypadków, za które sam /-sama ponosisz winę??
33. Czy masz generalnie poczucie, że większosc ludzi Cię nie rozumie??

PODSUMOWANIE: Jeśli na ponad 25 pytan odpowiedziales /-aś twierdząco, cierpisz na ogromne kompleksy. Niekiedy masz poczucie, że życie jest nie do zniesienia. Powinienes / powinnas porozmawiac o swoim ogólnym stanie z psychiatrą. Może niewiele Ci trzeba, np. jakiegos srodka uspokajającego, abys wreszcie mógł /-a przeskoczyc włąsny cien.
Jesli udzieliłes mniej niz 15 odpowiedzi twierdzących, to jeszcze nie do konca potrafisz sie znaleźć w tym niespokojnym, krytycznym świecie, który moze za wiele od Ciebie wymaga.
Jesli odpowiedziales /-aś twierdząco na mniej niz 5 z powyższych pytan, jestes nie tylko człowiekiem niemal calkowicie wyzbytym kompleksów, lecz zbliżasz sie juz do tego punktu, w którym człowiek wolny od kompleksów staje się zuchwały i lekkomyślny, a niekiedy nawet bezwzględny wobec otoczenia. Czasem kompleksy to nic innego, jak tylko przesadna ostrożność, aby kogos nie urazić. Można wówczas nawet mówic o kompleksach w stosunku do poszcegónych ludzi.

I FINISH :D to na tyle, Komentujcie jak zwykle obficie. heheh, sory ze zas takie długie :P nara:*

paskudna_paulinka : :